Rajd Śląska. Ten od 8 do 10 września
Trasa będzie dłuższa a sam rajd zyska międzynarodową rangę. W tegorocznej edycji Rajdu Śląska, wezmą też udział zawodnicy walczący o punkty w mistrzostwach Polski, a na odcinkach specjalnych zmierzą się także kierowcy i piloci rywalizujący o tytuły w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Śląska, Rajdowych Mistrzostwach Południa, a także załogi w samochodach historycznych sprzed lat. Tak, jak w poprzednich latach wszystko rozpocznie się na Stadionie Śląskim.
-Dobre inicjatywy muszą się rozwijać. To się oczywiście nie obędzie bez środków finansowych , dlatego tutaj po paru rozmowach i też doświadczeniu państwa organizacji wpisaliśmy te zadania to wieloletniej prognozy finansowej województwa. Takie samo zadanie, któremu przykładamy wielką uwagę, jak Diamentowa Liga tutaj na Stadionie Śląskim, bo uważamy, że motoryzacyjnie to stolica Polski Śląsk bez dwóch zdań – mówi Jakub Chełstowski, marszałek woj. śląskiego.
A tym zadaniem jest Rajd Śląska. Impreza, która zyskała międzynarodową rangę. Po raz kolejny uroczyste rozpoczęcie zawodów zaplanowano w samym sercu Katowic na zrewitalizowanej ulicy Dworcowej.
-Po raz drugi będzie miał swój odcinek specjalny, wydłużony niż ten, który pamiętamy z zeszłego roku. Jeżdżony w pętli, w jednym miejscu ustawiając się będzie można dwa razy zobaczyć załogę przyjeżdżającą co na pewno zwiększa atrakcyjność takiego kibicowania. Oczywiście start, którego mam nadzieję razem z marszałkiem będziemy obsługiwali, czyli będziemy te pierwsze załogi będziemy puszczali, żeby z rampy zjechali – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic.
A gdy już zjadą, załogi rajdowe mogą liczyć na urozmaiconą trasę i wyjątkowe odcinki specjalne.
-Gmina Jasienica w sobotę, to jest pierwszy odcinek, który zaczyna takie prawdziwe ściganie. 15 kilometrów bardzo ciekawego, trudnego oes-u. Dalej jedziemy, mamy oes w Hażlachu, też nowy oes, też ciekawa konfiguracja i później już jedziemy na oes, który był kilkukrotnie w naszym rajdzie, czyli to jest oes w Jastrzębiu Zdroju – mówi Bartłomiej Gorajczyk, dyrektor Rajdu Śląska.
Natomiast w niedzielę rajd przejedzie przez nowy odcinek w Ochabach, a następnie znany, lecz wydłużony i zapętlony oes Kiczyce. I pomimo, że dla niektórych kierowców to wręcz domowy rajd, to jak mówią ta 150 kilometrowa trasa będzie wyzwaniem.
-Zawsze wszyscy wiedzą, że jestem stąd, że powininen odcinki znać i nie mogę się pomylić, a tak naprawdę sport, czy motorsport to jest coś takiego, co nie da się przewidzieć do końca, bo jest tyle czynników zmiennych związanych z załogą, samochodem, z przygotowaniem, ze zmianą trasy, że na przykład załoga przed nami wyciągnie błoto, kurz na drogę, czy cokolwiek się zmieni. A że my, jak się ścigamy o te najwyższe lokaty w Mistrzostwach Polski to naprawdę jeździmy na ułamki sekund i ten limit nasz na drodze jest bardzo mały – mów Jarosław Szeja, kierowca rajdowy.
Rajd potrwa od piątku, 8 września do niedzieli. Weźmie w nim udział 99 załóg, w tym trzy z zagranicy. Start, meta i wręczenie pucharów jak zwykle na Stadionie Śląskim.
Karolina Komada