Silesia Flesz najnowsze informacjeTVS VIDEOZdrowie

Rak jajnika. Choroba atakuje w każdym wieku

Najpierw są problemy gastryczne, które nie wzbudzają dużego niepokoju. Do czasu aż pojawi się ból. Tylko wtedy może być już za późno. Rak jajnika nazywany jest cichym zabójcą. 8 maja, czyli w dzień Świadomości Raka Jajnika, lekarze przypominają o regularnych badaniach. 

Przemęczenie, stres i duży wysiłek fizyczny podczas rehabilitacji nogi. Pani Mariola nie miała pojęcia, że powodem jej dolegliwości jest zupełnie co innego.

„Rak nie boli. Nie daje, żadnych oznak. Jak już jest bardzo późno to w zaawansowanym stadium można wyczuć np. jakieś pulsowanie w brzuchu. Przy siedzeniu, podnoszeniu się jakieś uciski w brzuchu. Mogą być też mylnie kojarzone z przepukliną.” – mówi Mariola, pacjentka Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Katowicach

U lekarza pierwszego kontaktu pani Mariola usłyszała diagnozę przepukliny. Jednak objawy nasilały się. Jednym z nich był powiększający się obwód brzucha. Z polecenia trafiła do profesora Nowosielskiego. Tu nastąpiła szybka diagnoza. Rak jajnika.

 „Najpierw założymy kamerę do brzucha. Zobaczymy, czy jesteśmy w stanie usunąć całą chorobę. Jeśli tak to wtedy otworzymy brzuch dość szeroko, usuniemy jajniki, usuniemy jajowody. Te wszystkie elementy, które są zajęte chorobą. Usuniemy też macicę.”

Tak radykalne działania są nieuniknione. Na rynku są jednak nowe leki, które zahamowują nawroty choroby.

„Jeśli usuniemy każde ognisko, a późnej podamy chemioterapię, jako leczenie dodatkowe, to wtedy mamy więcej szans na to aby pacjentka normalnie funkcjonowała przez kilka najbliższych lat. Później włączamy jeszcze dodatkowe leczenie w postaci tabletek, to jest tzw. leczenie podtrzymujące, olaparydem, dzięki temu poprawiamy jeszcze bardziej jakość życia pacjentek, które żyją kilka, kilkanaście lat bez objawów choroby.” – mówi prof. dr hab. n. med. Krzysztof Nowosielski, oddział Ginekologii, Położnictwa i Ginekologii
Onkologicznej w UCK Katowice

Każdego roku rak jajnika wykrywany jest u kilku tysięcy Polek. Połowa z nich umiera, bo choroba jest już zbyt zaawansowana. To skutek nieregularnych badań.

„Najczęściej jednak coś się z tym jajnikiem dzieje. Pojawia się w nim jakaś przestrzeń, torbiel, nierówność, jakiś guz, jakaś zmiana, która zmienia jego obrys, wielkość, kształt i my to potrafimy znaleźć. Najważniejsze jest to, żeby kobiety regularnie się badały. Raz w roku powinno być wykonane USG dopochwowe.” – mówi dr n. med. Maciej Jędrzejko, ginekolog

W rozpoznaniu choroby pomagają badania ginekologiczne, a także badania genetyczne. Natomiast w leczeniu pacjentek coraz częściej pomaga nowoczesna technologia i badania molekularne.

„Możemy uszyć sobie na miarę danej pacjentki terapię. Będziemy wiedzieć, że u tej pacjentki zadziała ten lek lub inny zadziała w mniejszym stopniu. Dzięki temu rozwijamy tzw. terapię spersonalizowaną, czyli dobieramy nie jedną terapię dla wszystkich, ale dla konkretnej pacjentki. I standardem w leczeniu jajnika jest ocena molekularna, głównie mutacji w genach odpowiedzialnych za dziedziczne występowanie tych nowotworów.” – mówi prof. dr hab. n. med. Krzysztof Nowosielski, oddział Ginekologii, Położnictwa i Ginekologii Onkologicznej w UCK Katowice

Na raka jajnika chorują kobiety w każdym wieku. Nawracające kilkanaście razy w miesiącu bóle brzucha, bóle krzyża, zaparcia, biegunki, wzdęcia, nudności powinny być alarmujące i powinny nakłonić do wykonania badań.

Autor: Karolina Komada

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button