Ratownicy nadal szukają dwóch zaginionych górników z kopalni Wujek Ruch Śląsk
CZYTAJ: DRUGA DOBA POSZUKIWAŃ GÓRNIKÓW
WSTRZĄS W KOPALNI WUJEK RUCH ŚLĄSK
W nocy ratownicy posunęli się o około 24 metry, są zatem około 184 metrów od wejścia do wyrobiska, ale nikt nie wie, jakie utrudnienia mogą wystąpić na kolejnych metrach. – Pod ziemię dostarczono wszystkie elementy kombajnu, zaczyna się jego montaż. W normalnych warunkach transport montaż zajmuje około tygodnia. Tu, dwa do trzech dni. Kombajn powinien wejść w ścianę i zacząć drążyć nowy chodnik, między dwoma istniejącymi około stu metrów od wejścia do wyrobiska, w którym jest montowany. Dalej nie da się przesunąć. Jest zbyt ciasno, są zabudowane przenośniki, rurociągi z powietrzem – wyjaśnia Wojciech Jaros, rzecznik KHW.
Górników poszukuje osiem zespołów ratowniczych. Każdy liczy 5 osób. – Zaczynają się żmudne dni akcji. Kilkudziesięciu ludzi bez przerwy pod ziemią, sztab na powierzchni, wszyscy robią co tylko możliwe. Jednak postęp jest ograniczony warunkami naturalnymi i warunkami technicznymi – dodaje Jaros.