Bytom wypowiada wojnę reklamom
Są różnokolorowe i często nieczytelne. Do tego jest ich po prostu za dużo. Mowa o reklamach, które zamiast pomagać, raczej szpecą krajobrazy polskich miast.
– Sporo tego jest, nie raz denerwują, ale nie raz się przydadzą. Joanna, mieszkanka Piekar Śląskich – Może ładnie wyglądają, ale nie zawsze estetycznie wygląda to na budynkach – mówi Irena, mieszkanka Bytomia.
– No tego trochę jest za dużo, tak mi się wydaje. One niszczą wizerunek tych budynków, bo to są takie fajne kamienice, może jeszcze nie odremontowane, ale mi się wydaje, że za dużo. Takie ostre, byle jakie, takie no nie są fajne. – mówi Piotr, mieszkaniec Bytomia.
Jest szansa, że zmieni się to chociaż w Bytomiu, gdzie w poniedziałek radni podjęli uchwałę, która uporządkuje chaos reklamowy w mieście. Według projektu, miasto zostanie podzielone na trzy strefy: wrażliwą, przyrodniczą i komercyjną. Ta pierwsza dotyczy m.in. budynków znajdujących się na rynku, czy Elektrociepłowni Szombierki.
– To dość obszerny dokument, który był szeroko konsultowany zarówno z mieszkańcami, jak i przedsiębiorcami, w tym z restauratorami, ale też z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków – mówi Małgorzata Węgiel-Wnuk, UM w Bytomiu.
Rok na wymianę reklam
W przypadku siatek reklamowych, czy banerów, przedsiębiorcy i zarządcy będą mieli 12 miesięcy na ich wymianę lub demontaż. Jeśli chodzi natomiast o szyldy reklamowe, to czas ten będzie wydłużony do dwóch lat. Większe nośniki znajdujące się w strefach wrażliwych, będzie można wymienić na nowe nawet do 5 lat. Teoretycznie uchwały reklamowe działają już w kilku miastach woj. śląskiego. Jednym z nich jest Sosnowiec, gdzie pierwsze kroki przeciwko szpecącym krajobraz szyldom, podjęto około trzy lata temu. Niestety jak na razie wiele w tej sprawie wiele się nie zmieniło.
– Tak naprawdę nie mamy serca w tym trudnym okresie, od pandemii, poprzez problemy gospodarcze, aby dorzucać im jeszcze dodatkowe zobowiązania, które wiążą się oczywiście z finansami i nakazywać im wymianę tych tablic informacyjnych, reklamowych – mówi Rafał Łysy, UM w Sosnowcu.
Inaczej sytuacja wygląda z tymi, którzy dopiero dopiero myślą o otwarciu własnego biznesu w Sosnowcu. Przedsiębiorcy tacy, muszą tworzyć szyldy zgodne z wytycznymi uchwały reklamowej.
Autor: Bartosz Bednarczuk