W Katowicach trwa bicie rekordu Guinnessa w największej liczbie pojedynków w siłowaniu na rękę rozegranych w 24 godziny. Dla osoby, która w katowickim MCK-u zdoła pokonać mistrza, przewidziano nagrodę w wysokości 15 tysięcy złotych.
-Jest szybki przede wszystkim, bo tutaj siłowo nie mogę ocenić, ale refleks ma niesamowity – mówi Łukasz Doleciński, uczestnik zawodów. Pretendent to Rustam Babayev, który chce pokonać dotychczasowy rekord, który wynosi pokonane 1024 osoby.
-Czy to jest duże wyzwanie pobić ten rekord? Ja chciałbym, chciałbym pobić – mówi Rustam Babayev. Zadanie proste nie jest. Do godziny 14.00 Ukrainiec pokonał ponad 300 rywali. Wśród nich… strongmanów.
-Warto podejrzeć jak przychodzą tacy naprawdę napakowani goście, mówią: „Ja go teraz załatwię”. Bo wiesz, to samiec alfa, gdzieś tam adrenalina buzuje, dziewczyna siedzi na widowni i mówi „załatw go, załatw go”, a tu niestety, weryfikacja, śmierć przychodzi szybko – mówi Irek Bieleninik, konferansjer zawodów.
Przebieg próby bicia rekordu jest rejestrowany. Na tej podstawie komisja ekspertów Księgi Rekordów Guinnessa zweryfikuje nowe osiągnięcie.(Paweł Jędrusik)
