Trzy lata mają potrwać prace konserwatorskie przy elewacjach, dachach i we wnętrzu pięciu kaplic pasyjnych w Kalwarii Piekarskiej. Pieniądze na ten cel pozyskały Piekary Śląskie. Prace mają kosztować około 3 mln zł. Urzędnicy właśnie ogłosili przetarg na wybór wykonawcy.
Kalwaria Piekarska składa się z 46 kapliczek. Całość można przejść w niecałe dwie godziny.
-Używam takiego zwrotu, że to jest taki kod miłości złożony w kaplicach trzech najważniejszych dni z życia Pana Jezusa, czyli Ewangelii. Jeżeli ktoś podejmuje drogę ewangeliczną i chce mieć to na wyciągnięcie ręki, to wybiera Piekary – mówi ks. Mirosław Godziek, proboszcz Bazyliki Matki Bożej w Piekarach Śląskich.
W zeszłym roku Piekary Śląskie pozyskały dofinansowanie z Polskiego Ładu na renowację kilku obiektów sakralnych.
-W przypadku tych kapliczek jest to kwota około 3.5 mln, łącznie pozyskaliśmy ponad 5 mln na wszystkie tematy związane z rewitalizacją zabytków. Jeszcze dwie parafie otrzymały te środki i to jest parafia w Kozłowej Górze i parafia w Brzezinach – mówi Wojciech Maćkowski, Urząd Miasta w Piekarach Śląskich.
Remont kalwarii ma obejmować prace konserwatorskie na elewacjach, dachach i we wnętrzach pięciu kaplic pasyjnych. Są to: Pałac Heroda, Pałac Piłata oraz stacje II, III i IV. To kontynuacja trwającej już kilka lat renowacji całej Kalwarii Piekarskiej.
-Całkowitej renowacji był poddany Kościół Kalwaryjski. Tam uruchomiono, pokazano starą polichromię Ottona Kowalewskiego. A jeżeli chodzi o kaplicę Heroda i Piłata i również ten pierwszy upadek Pana Jezusa, czyli trzecia kaplica na drodze krzyżowej jest cała w polichromiach i to będziemy odkrywać – mówi ks. Mirosław Godziek, proboszcz Bazyliki Matki Bożej w Piekarach Śląskich.
W poniedziałek, 20 maja, urząd miasta Piekary Śląskie ogłosił przetarg na wybór wykonawcy prac. Oferty można składać do 19 czerwca. Wykonawca na zakończenie prac będzie miał 36 miesięcy.
