Miała zostać wyburzona, ale zaprotestowali mieszkańcy. Dzięki temu, nie tylko zostanie na swoim miejscu, ale przejdzie gruntowny remont. Rozpoczęły się prace nad przywróceniem świetności zabytkowej nastawni bramowej w Bytomiu. Paweł Jędrusik.
Prace przy nastawni trwają od kilku dni. Inwestycja, którą realizują Polskie Linie Kolejowe, ma się zakończyć jeszcze w tym roku.
– Ładnie, tylko nie podoba mi się, że zapaskudzili część linii kolejowej ekranami akustycznymi.
– A sama nastawnia? Ważne miejsce dla Bytomia?
– Tak, nastawnia jest ważna – mówi Piotr, mieszkaniec Bytomia.
To dopiero początek prac, które będą kosztować 1,4 mln zł. Budynek zostanie grudntownie zmodernizowany, będzie też podświetlony.
– Pierwsze roboty obejmują elewację zewnętrzną obiektu. Konstrukcja stalowa zostanie oczyszczona i odmalowana, wykonana będzie renowacja elewacji i dachu. Okna i drzwi zostaną wymienione na nowe. Prace remontowe będą prowadzone również we wnętrzu obiektu – mówi Katarzyna Głowacka, PKP PLK.
Wykonawcą inwestycji jest firma PORR SA, która prowadzi również prace związane z przebudową hali peronowej dworca PKP.
Dla Bytomia obydwa obiekty mają duże znaczenie.
-Nastawnia bramowa została zbudowana w 1935 roku. Dzięki akcji bytomskich społeczników została tej nastawni. Składa się ona z dwóch części: dolnej, gdzie była część warsztatowo-techniczna i części górnej, która została zbudowana w stylu streamline, tam była właśnie nastawnicownia – mówi Tomasz Sanecki, Urząd Miejski w Bytomiu.
Po zakończeniu remontu nastawnia nie będzie dostępna dla mieszkańców ze względów bezpieczeństwa, ponieważ tuż obok kursują pociągi.
