Robert Biedroń nie odpuszcza: Likwidacja wszystkich kopalń na Śląsku do 2035 roku [WIDEO]
Wiosna nastała w Katowicach. Dziś stolica aglomeracji była kolejnym przystankiem Roberta Biedronia, który promuje swoją nową partię. Jak mówił kilka godzin przed oficjalną konwencją, jaka odbyła się w Międzynarodowym Centrum Kongresowym, chodzi o rozpoczęcie nowego rozdziału dla Polski.
Co za #DZBANY z Sosnowca! Szuka ich prezydent! A policjanci z Gliwic płaczą pod fotoradarem!
W sercu Śląska Robert Biedroń, założyciel Partii Wiosna przekonywał do jednego ze swoich najbardziej kontrowersyjnych pomysłów – likwidacji kopalń do 2035 roku.
-My jesteśmy pierwszą partią, pierwszą siłą w Polsce, która wyznaczyła jakiś cel. Inni do tej pory tchórzyli. Chowali głowę w piasek. Trzeba w końcu powiedzieć jasno i wyraźnie: Polska musi odchodzić od korzystania z węgla na rzecz innych, bardziej ekonomicznych i ekologicznych źródeł energii, ale w ten sposób, żeby nikt nie został pozostawiony z tyłu. To jest bardzo ważne w naszym programie. Nie pozwolę na to, żeby jakikolwiek górnik, jakakolwiek osoba pracująca dzisiaj w górnictwie straciła na tej transformacji, która jest konieczna i potrzebna. Nie tylko dla Śląska, ale dla całej Polski – mówił w Katowicach Robert Biedroń, prezes partii Wiosna.
Partia „Wiosna” po swojej ogólnej analizie działań górnictwa zabrała się za bardziej precyzyjne cele. Zaczyna atakować spółki górnicze. -To nie jest rewolucja. To jest ewolucja. Ja przypominam państwu tylko, że produkcja węgla, mimo ogromnych nakładów ciągle spada. W ubiegłym roku 2018 ona była najniższa od ostatnich 3 lat, mimo że była najlepsza i największa koniunktura na węgiel, mimo że od 1 maja 2016 roku Polska Grupa Górnicza otrzymała w ciągu roku 3 miliardy złotych. W związku z czym – gdzie są te pieniądze? Nie radzi sobie ani finansowo, ani z wydobyciem – mówi Gabriela Morawska-Stanecka, wiceprezes partii Wiosna.
Poza koniecznością zamknięcia kopalń Robert Biedroń przekonywał dziś potencjalnych wyborców ze Śląska, że język śląski powinien zostać uznany za język regionalny. W ramach planu deglomeracji kraju będzie też dążył do przeniesienia ważnych instytucji z Warszawy właśnie na Śląsk.
(Radosław Nosal)
Poprawcie sobie chociaż datę w nagłówku…
Poprawione, dzięki za czujność 😉
Goń sie
Imć Biedroń obiecuje zamknięcie wszystkich kopalni. A co mu tak wadzą te nieszczęsne kopalnie? Przecież to nie one zanieczyszczają powietrze, tylko ci co go spalają. Kopalnie padną same wtedy, gdy nie będzie potrzebny wydobywany w nich węgiel. Proponowałbym więc zacząć myśleć i zmienić kolejność obietnic. Najpierw zlikwidujmy elektrownie węglowe, jeśli wiemy czym je zastąpić. Ne zaczynajmy od likwidacji kopalń, bo wtedy pozbawiony energii kraj padnie szybciej niż kopalnie.
Jasne, reanimujmy trupa dopłacając miliardy złotych do nierentownych kopalń, a jak już nawet to nie pomoże, to dajmy im upaść zostawiając wszystkich pracowników na lodzie. To ja już wolę przemyślane zamykanie kopalń. Węgiel i tak w dużych ilościach kupujemy od innych państw (bo jest tańszy niż nasz). Mieszkam na Śląsku i regularnie są jakieś małe wstrząsy. Bytom i wiele mniejszych miejscowości jest strasznie zrujnowanych przez szkody górnicze, więc poza miejscami pracy (niebezpiecznej i trudnej) to mały pożytek z kopalń.
Przecież to jest niemiecka propaganda jak w większości krajów otwierają elektrownie węglowe i odchodzą od atomu, to w Pl niby się nie opłaca tak my zamkniemy kopalnie przyjdzie Niemiec kupi za 1zł i będzie się cieszył największymi zlozami węgla w europie. Poczytac trochę a nie oglądać dzbany !!!!!!!!!
Jeden z drugim przesadzcie dupy z samochodu na rower to zanieczyszczenie spadnie. A nie górnictwa się czepiacie I propagande bez wiedzy choćby naj mniejszej siejecie.