Rodzinny interes. On kradł, a żona z dziećmi mu w tym pomagali
Policjanci zatrzymali na gorącym uczynku 46-letniego kierowcę, który kradł paliwo z tira. W przestępczym procederze pomagała mu żona i dzieci.
Do zdarzenia doszło w Koziegłowach. Policjanci otrzymali informację, że na jednym z parkingów najprawdopodobniej dochodzi do kradzieży paliwa z ciężarówki. Funkcjonariusze szybko dotarli na miejsce, gdzie zauważyli cztery osoby oraz dwa samochody – ciężarową Scanię i osobową Vectrę. W bagażniku Opla Vectry policjanci odnaleźli sześć pojemników z paliwem. Zarówno mężczyzna, jak i jego 37-letnia żona oraz ich 17-letnia córka z chłopakiem, próbowali wmówić policjantom, że nie wiedzą skąd się wzięły pojemniki z paliwem w ich samochodzie. Oprócz tego policjanci zobaczyli, że w pojeździe przebywa również, jak się okazało, 9-letnia córka tego małżeństwa.
Dziewczynka została umieszczona w placówce opiekuńczej, a pozostałe osoby zatrzymane. Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie 46-letni mieszkaniec Olkusza i jego wspólnicy przyznali, że „ściągali” paliwo z ciężarowej Scanii.
Wszyscy uczestnicy kradzieży usłyszeli zarzuty i przyznali się do winy. Na poczet przyszłych kar śledczy zabezpieczyli pojazd marki Opel Vectra. Teraz grozi im kara nawet 5 lat więzienia.
(źródło: Śląska Policja)