Rowerzysta podrzucił śmieci pod… Sztolnię Czarnego Pstrąga
Rowerzysta, pod osłoną nocy, przyjechał na rowerze do Sztolni Czarnego Pstrąga w Tarnowskich Górach i podrzucił śmieci.
W poniedziałek około 22.30 kamery monitoringu zarejestrowały rowerzystę w kasku oświetlającego sobie drogę czołówką. Nocny gość przywiózł do Sztolnia Czarnego Pstrąga kilka worków wypełnionych posegregowanymi śmieciami.
Drogi rowerzysto, takie worki wystarczy wystawić przed domem w dniu odbioru odpadów. Proponujemy, żebyś jeszcze raz wsiadł na rower i odebrał pozostawione w sercu parku krajobrazowego śmieci. Może też być pod osłoną nocy – czytamy w mediach społecznościowych.
Problemem podrzucania śmieci może być… zbyt rzadki ich wywóz przez gminę
Taki problem był jakiś czas temu w Krakowie. Mieszkańcy skarżyli się na zalegające na ich posesjach worki. Rada dzielnicy Zwierzyniec skierowała pismo do ratusza, o “podjęcie działań zmierzających do zwiększenia częstotliwości wywozu odpadów”.
Radni podkreślali, że w wielu gospodarstwach domowych nie ma możliwości gromadzenia większej ilości odpadów przez tak długi okres. W efekcie wiele osób nie segreguje śmieci, żeby uniknąć problematycznego gromadzenia odpadów na swoich posesjach, albo podrzuca worki w inne miejsca.
Kto chce segregować i płacić mniej musi albo spokojnie czekać na wywóz, albo wywieźć śmieci na PSZOK (teraz by zrobić to w Tarnowskich Górach trzeba wyrobić specjalną darmową kartkę, która do tego upoważnia).