REKLAMA
Silesia Flesz najnowsze informacjeSportTVS VIDEO

Ruch wraca na Stadion Śląski, w Sosnowcu problem z murawą

Wczoraj wielkie emocje podczas kolejnego meczu Rakowa Częstochowa, a dzisiaj już stadion w Sosnowcu jest pusty. „Medalikom” nie udało się pokonać Sportingu Lizbona. Mimo że gospodarze grali w przewadze przez prawie cały mecz, skończyło się na remisie. Niektórzy są zdania, że piłkarzy pokonał stan murawy, który pozostawiał wiele do życzenia.

 

 

Ma na pewno wpływ na jakość meczu. Na to, co my oglądamy, jako widzowie i na to, jak gra się piłkarzom oraz na to, jak efektowne – czy nieefektowne w tym przypadku – akcje można stworzyć. Po prostu na lepszej murawie piłka jest ładniejsza – mówi Michał Szprendałowicz, rzecznik prasowy Rakowa Częstochowa.

Dzisiaj trwa sprzątanie po czwartkowym meczu, ale już przygotowania do kolejnych, które na tym obiekcie rozegra Zagłębie Sosnowiec. Najpierw mecz ligowy z tyskim GKS-em, a później Puchar Polski z Górnikiem Zabrze. Stadion Zagłębiowskiego Parku Sportowego jest intensywnie wykorzystywany.

Powiązane artykuły

To jest młoda murawa. Ona potrzebuje czasu, żeby się zakorzenić. To jest projekt murawy wysianej, nie murawy z rolki. Ma duże obciążenie i ona nie wytrzymała tego obciążenia – mówi Marcin Jaroszewski, dyrektor stadionu ArcelorMittal Park.

Stadion Śląski zapewnia, że obciążenie wytrzyma murawa przygotowana na rozgrywki Ekstraklasy. Jutro po raz pierwszy wejdą tędy piłkarze Ruchu Chorzów.

Po tym intensywnym okresie koncertowym była całkowicie zniszczona. Musieliśmy ją położyć na nowo. Jest gotowa i czeka na przyjęcie piłkarzy – mówi Adrianna Księżnik, Stadion Śląski.

Bramek jeszcze nie ma, ale na pierwszy mecz będą gotowe. Ruch po 11. kolejkach zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli z siedmioma punktami na koncie. Klub liczy na to, że w końcu zaczną padać zwycięskie gole.

– Magia „kotła czarownic” zadziała i będziemy lepiej punktować – mówi Tomasz Ferens, rzecznik prasowy Ruchu Chorzów.

Wsparcie kibiców będzie większe niż do tej pory.

Teraz tych ograniczeń tutaj praktycznie nie mamy. Stąd też frekwencja, która już wynosi 25 tys. i cały czas rośnie. Spore wydarzenie i doświadczenie dla naszych zawodników, ale oni muszą też zachować chłodną głowę – mówi Tomasz Ferens, rzecznik prasowy Ruchu Chorzów.

Będzie im łatwiej niż piłkarzom Śląska Wrocław, bo na razie sektor gości na Stadionie Śląskim nie jest gotowy, więc doping może działać na korzyść gospodarzy. Jeśli na tym obiekcie i pod okiem legendy Ruchu się nie uda, to już chyba nic drużynie z Chorzowa nie pomoże.

Łukasz Kądziołka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button