Ruda Śląska: Mieszkanki miasta dostały niezwykły prezent na Dzień Kobiet
Radość i satysfakcja, ale i zmęczenie malowały się na twarzach uczestniczek, które wzięły udział w szkoleniu z samoobrony. W sobotę już po raz siódmy w prezencie dla rudzianek z okazji Dnia Kobiet został zorganizowany kurs, dzięki któremu, panie nauczą się, jak poradzić sobie w sytuacji niespodziewanego zagrożenia oraz wzmocnią poczucie pewności siebie.
Panika przed koronawirusem! TOP 5 Silesia Flesz
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w każdą niedzielę o 19:50 w Telewizji TVS
– Taki prezent z okazji Dnia Kobiet to coś wspaniałego. Bardzo mi się podobało i mam teraz ogromną motywację, żeby przychodzić na kolejne zajęcia. Jestem bardzo ciekawa, jak będą wyglądały i czego się nauczymy – powiedziała Monika Sierankowska, jedna z uczestniczek kursu.
Z kolei o miłej atmosferze i profesjonalizmie, które panowały podczas pierwszych zajęć wspomniały panie Mirosława Żmij i Wanda Jędrzejewska. – Jestem wniebowzięta, bo bardzo mi się podobało. To miły prezent z okazji Dnia Kobiet. Atmosfera wspaniała, trenerzy tak samo. Mam nadzieję, że nigdy nie znajdę się w takiej sytuacji, żebym musiała wykorzystać to, czego się nauczyłam na tym kursie, ale jeśli już zaistnieje taka potrzeba, to na pewno sobie poradzę – podkreśliła Mirosława Żmij, jedna z uczestniczek szkolenia. – Polecam wszystkim paniom udział w takim kursie, bo można się czegoś nauczyć i wzmocnić poczucie pewności siebie. Myślę, że cały cykl zajęć utrwali pewne umiejętności, które będzie można wykorzystać w sytuacji zagrożenia lub w konfrontacji z napastnikiem – dodała Wanda Jędrzejewska.
Na pierwszych zajęciach uczestniczki dowiedziały się m.in. jak przyjąć bezpieczną pozycję walki oraz co zrobić, aby nie dać się zaatakować. Z kolei w trakcie całego kursu rudzianki poznają także metody działania potencjalnego napastnika. Przed uczestniczkami jeszcze siedem spotkań, które zakończą się egzaminem.
– Organizujemy to szkolenie już po raz siódmy i co roku cieszy się ono ogromnym zainteresowaniem rudzianek. Mam nadzieję, że w tym roku nasze uczennice też będą zadowolone z efektów. Zależy nam tym, żeby umiały skutecznie obronić się przed atakiem napastnika. Na pierwszych zajęciach dowiedziały się m.in. jak przyjąć bezpieczną pozycję walki oraz co zrobić, aby zmniejszyć skutki ewentualnego ataku, a także jak bezpiecznie upadać – podkreślił Roman Dymek, jeden z instruktorów. – Dzisiaj zaprezentowaliśmy najprostsze i najłagodniejsze formy samoobrony, ale bardzo skuteczne, które można zastosować w przypadku niespodziewanego zagrożenia. – W samoobronie bardzo ważna jest determinacja i postawa, którą wykazujemy przed przeciwnikiem. Jeżeli nie pokazujemy, że się boimy to istnieje szansa, że ktoś zrezygnuje z ataku. Dlatego należy przyjąć postawę bojową, pokazać, że nie jesteśmy łatwym celem. To na pewno pomoże – tłumaczył podczas pierwszych zajęć instruktor Marek Partuś.
Instruktorzy zapowiadają, że na kolejnych spotkaniach na uczestniczki szkolenia czekać będzie kolejna dawka teorii i praktyki. Poza wspomnianymi umiejętnościami panie nauczą się także, jak bezpiecznie uwolnić się z chwytów i duszenia oraz jaką taktykę zastosować w potencjalnej „sytuacji bez wyjścia”. Poćwiczą też kopnięcia i uderzenia.
– Na kolejnych zajęciach będziemy rozwijać coraz bardziej zaawansowane techniki, będziemy też utrwalać poznane dzisiaj elementy. Będzie coraz więcej ćwiczeń w parach. Z kolei ostatnie spotkanie będzie całkowicie należało do pań, które zaprezentują nabyte umiejętności i obezwładnią przeciwnika – zdradził Roman Dymek.
Co ważne, podczas pierwszych zajęć okazało się także, że damska torebka wcale nie musi być tylko dodatkiem do kobiecego stroju, ale może posłużyć jako skuteczna broń. – Każda z pań ma zawsze przy sobie na przykład flakon perfum, telefon komórkowy czy nawet cała torebka może stać się narzędziem obrony. Dzięki temu zyska się kilka dodatkowych minut na ucieczkę. Wydaje się to śmieszne, ale w chwili zagrożenia naprawdę może pomóc – zaznaczył Marek Partuś. – Musimy również pamiętać też, że w chwili zagrożenia ważna jest też nasza sprawność fizyczna. Jeżeli ktoś nas zaatakuje, a nie mamy pod ręką, rzeczy, która mogłaby nam służyć jako obrona, musimy użyć rąk i nóg. Istotne byśmy wiedzieli, jak się zachować – podkreślił Piotr Muc.
Warto dodać, że uczestniczki szkolenia, które odbywa się w siedzibie Rudzkiego Klubu Kyokushin Karate, ćwiczą pod okiem trzech instruktorów – Marka Partusia, Romana Dymka oraz Piotra Muca, którzy na co dzień są pracownikami służb miejskich, ale również sportowcami i trenerami Rudzkiego Klubu Kyokushin Karate.
Pierwsze szkolenie z okazji Dnia Kobiet w Rudzie Śląskiej odbyło się w 2014 roku i przez dwa lata miało charakter jednodniowy. Natomiast cykl spotkań po raz pierwszy odbył się w 2016.
źr. UM Ruda Śląska