Ruda Śląska: Zuchwała kradzież ogrodzenia Szpitala Miejskiego w Goduli
Ruda Śląska: Kradzież ogrodzenia przyszpitalnego parku odbyła się w nocy z wtorku na środę (z 23 na 24 lipca). Szpital prosi o pomoc w ujęciu złodziei.
Szok i niedowierzanie! Ludzie walczą ze szczurami o ubikację! Zobaczcie w TOP 5 Silesia Flesz!
Kradzież w Goduli (Ruda Śląska) jest wyjątkowo zuchwała. Wandale ukradli 9 nowych przęseł ogrodzenia parku należącego do Szpitala Miejskiego. Sprawą zajmuje się policja, a przedstawiciele szpitala apelują o pomoc w ujęciu złodziei.
– Przez pół roku nasza Specjalna Grupa z Działu Administracyjno-Gospodarczego w pocie czoła karczowała chaszcze zarastające od lat przyszpitalny park w Goduli, własnymi siłami odnowiliśmy parkowe alejki, postawiliśmy nowe ławki, kupiliśmy i zamontowaliśmy nowy płot, (stary rozkradli wcześniej złomiarze). I co? Na nowy też się ktoś „połasił”! – informuje Arkadiusz Loska, rzecznik prasowy Szpitala Miejskiego w RudzieŚląskiej.
Teren przed szpitalem rewitalizowany jest dla pacjentów oraz odwiedzających ich rodzin. Lecznica znajduje się w centrum Goduli, przy drodze prowadzącej z Bytomia. Przyszpitalny park ma zapewnić odrobinę wytchnienia i spokoju. Niestety, znalazł się na celowniku wandali, który niszcząc go, chcieli się wzbogacić.
– Żeby bezczelnie ukraść ogrodzenie szpitala?! To już jest przesada! Brak mi słów!!! Mam nadzieję, że złodziei uda się szybko ująć i ukarać. Nie rozumiem takich zachowań. Tak samo jak nie pojmuję wandalizmu. Przecież to nasze wspólne dobro, które ma służyć wszystkim – nam i naszym rodzinom. Jeżeli ktokolwiek coś wie na temat tej kradzieży, to bardzo proszę o kontakt z policją. Nie „machajmy ręką” na takie skandaliczne zachowania. Reagujmy, bo to dotyczy każdego z nas – napisała na swoim facebookowym profilu prezydent Grażyna Dziedzic.
Materiał Sandry Hajduk:
Zostało po nim tylko tyle… w nocy z wtorku na środę zniknęła część nowego ogrodzenia Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej.
-Są nowe ławki, są kosze na śmieci, chcemy też zamontować solarne lampy i po co ten nasz wysiłek? Skoro ktoś nam kradnie płot, i to nie pierwszy raz, i musimy znowu wykładać swoje pieniądze. Nowy płot kosztował nas ponad 20 tys zł. 22 metry tego płotu zostało skradzione – mówi Arkadiusz Loska, rzecznik prasowy Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej.
Szpital wycenił straty na ponad 3 tysiące złotych. To wartość materialna, bo tej emocjonalnej nie da się przeliczyć na złotówki. Pracownicy szpitala żalu nie kryją, bo przyszpitalny park karczowali własnymi rękami.
-Nie po to się robi żeby ktoś to zniszczył, unicestwił… nie tędy droga (…) tu jest masa drzewa wycięta, takich samosiejek cienkich. Tego szpitala stąd dosłownie nie było widać. To było wszystko zarośnięte. Mało gdzie płot było widać – mówi Marek Michalak, pracownik działu administracyjno-gospodarczego.
A teraz mimo tego, że płot było widać w nocy został on skradziony. Płot był jednym z elementów rewitalizowanego terenu znajdującego się przy szpitalu. Docelowo przestrzeń ta ma służyć pacjentom i ich rodzinom. Sprawców zuchwałej kradzieży szuka policja.
-Prowadzimy czynności, sprawdzamy po pierwsze skupy złomu na pobliskim terenie, sprawdzamy portale aukcyjne bo często właśnie te fanty wypływają czy na jednym czy na drugim znanym portalu aukcyjnym czy ogłoszeniowym. Sprawdzamy też osoby, które wcześniej dokonywały podobnych kradzieży czy tej kradzieży nie można by było im przypisać – mówi st. asp. Arkadiusz Ciozak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rudzie Śląskiej.
Pracownicy szpitala apelują do mieszkańców miasta o pomoc w ujęciu złodzieja. Kradzież potępiły także władze Rudy Śląskiej.
(źródło: rudaslaska.com.pl)