Ruszył strajk okupacyjny w kopalniach JSW. Górnicy rozpoczęli głodówkę
Czytaj także: Zadyma przed siedzibą JSW. Policja użyła armatek wodnych
AKTUALIZACJA 15:10: Przedstawiciele ministerstwa skarbu państwa zaapelowali dziś do związkowców o powrót do rozmów z udziałem mediatora. Zwrócono się do górników, żeby zakończyli protest.
W kopalni Zofiówka głoduje w tej chwili 11 osób, na kopalni Borynia 4 – w tym 3 kobiety. Protestują w sumie 3 tysiące górników.
AKTUALIZACJA 10:45: Szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz zwrócił się do minister spraw wewnętrznych Teresy Piotrowskiej z żądaniem natychmiastowej interwencji w związku ze sposobem działania policji podczas demonstracji górników przed siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Jak informują związkowcy wczoraj rannych zostało ponad 20 ludzi.
8:30: Wcześniej akcja strajkowa miała charakter rotacyjny. Protest okupacyjny odbywa się tylko na powierzchni zakładów. Górnicy przynieśli śpiwory oraz karimaty. W ciągu dnia stopniowo mają dołączać pracownicy kolejnych zmian. – Na kopalniach protest prowadzą już pracownicy pierwszej zmiany, w kolejnych godzinach będą do nich dołączać pracownicy zmian popołudniowej i nocnej. Ludzie gromadzą się w miejscach, w których jest ciepło m.in. w łaźniach czy warsztatach. Przynoszą ze sobą śpiwory, karimaty i ciepłe ubrania. Na kopalnie przychodzą również górnicy, którzy są na urlopach czy zwolnieniach lekarskich. Kto wchodzi na zakład, ten już zostaje – informuje Piotr Szereda, rzecznik Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego w JSW.
Oprócz tego, na kopalni Zofiówka od wczoraj jest też dziesięciu górników, którzy podjęli strajk głodowy. Po południu mają do nich dołączyć cztery kolejne osoby z kopalni Borynia.
Wczoraj wieczorem minister skarbu Włodzimierz Karpiński wystąpił do zarządu JSW z żądaniem zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia akcjonariuszy w możliwie najszybszym terminie. Chodzi o zmiany w składzie rady nadzorczej i statucie spółki. Walne zgromadzenie może się jednak odbyć dopiero za miesiąc.
Strajk w kopalniach JSW trwa od środy 28 stycznia. 6 lutego zakończyły się rozmowy pomiędzy związkowcami i zarządem spółki z udziałem mediatora. Efektem było parafowanie protokołu uzgodnień i rozbieżności. Związkowcy zgodzili się wstępnie na zawieszenie kilku elementów płacowych oraz zaproponowali inne działania oszczędnościowe. Podkreślili jednak, że warunkiem zakończenia konfliktu w JSW jest odwołanie prezesa spółki Jarosława Zagórowskiego. Górnicy oczekują na pilną decyzję w tej sprawie rady nadzorczej spółki lub strony właścicielskiej.