9 czerwca 2024 rusza regularne połączenie kolejowe między Rybnikiem i Gliwicami. Oprócz Rybnika i Gliwic, pociągi obsłużą stacje i przystanki pośrednie: Rybnik-Paruszowiec, Leszczyny, Knurów, Przyszowice.
Na razie komunikaty o odjeździe pociągu do Gliwic są na stacji w Rybniku bardzo sporadyczne. Pociągi kursują pomiędzy tymi miastami tylko dwa razy w tygodniu, w weekendy. Jednak wiadomo już, że niebawem częściej będzie słychać takie zapowiedzi. Mieszkańcy starali się o to od 2018 roku.
– Myślę, że ponad 100 pism wysłaliśmy dotyczących samego połączenia przez Knurów – mówi Robert Kufieta, Stowarzyszenie „Kolej na Knurów”.
Teraz pociągi pomiędzy Gliwicami a Rybnikiem, przez Przyszowice, Knurów i Leszczyny, jadą tylko dwa – Kubalonka do Wisły i Salmopol do Żywca. To wyłącznie turystyczne połączenia. Jednak od 9 czerwca mają kursować codziennie cztery pary pociągów, czyli osiem w ciągu doby. To niewiele i żeby oferta była sensowna, musi być ich więcej.
– To byłoby minimum 8-10 par pociągów. Natomiast z tego, co wiem w tej chwili na szlaku pomiędzy Gliwicami a Rybnikiem będą jeszcze do końca sierpnia trwały prace modernizacyjne – mówi Wojciech Dinges, ekspert kolejowy.
Jak zapowiadają Koleje Śląskie, połączeń będzie więcej, ale po wakacjach.
– Przy kolejnym rozkładzie zamknięciowym, który będzie we wrześniu, tych par uruchomimy 9. To jest już znacząca ilość, bo to jest 18 pociągów w ciągu doby – mówi Patryk Świrski, prezes Kolei Śląskich.
Na razie przewoźnik nie podał rozkładu jazdy, ale ma być on opublikowany niebawem. Wiadomo już, że w grudniu pociągów będzie jeszcze więcej, a część z nich będzie kursowała w dłuższej relacji, do Wodzisławia Śląskiego lub Raciborza.
