Rząd chce zakneblować samorządy. O co chodzi?
Rząd chce zakneblować samorządy. Tak twierdzą nie tylko związani z opozycją prezydenci i burmistrzowie, ale również specjaliści zajmujący się ochroną przyrody. Planowana nowelizacja ustawy o ochronie środowiska zmieni reguły gry przy realizacji strategicznych inwestycji. A taką jest m.in. oprotestowana budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Lex knebel – tak przeciwnicy mówią o nowelizacji ustawy udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie. Po zmianach nie będzie już konsultacji z mieszkańcami czy właścicielami działek w sprawie inwestycji, którą rząd uzna za „strategiczną”. Zaproponowane przepisy budzą kontrowersje, bo władza będzie poza społeczną kontrolą.
– Chodzi o to, żeby to zrobić zgodnie z zasadami. Żeby wysłuchać Kowalskiego, Nowaka i jeszcze tysiąc innych osób i na końcu powiedzieć, że wyważyliśmy wszystkie argumenty i z dokumentacji wynika, że jedne rozwiązania są niedopuszczalne, a inne dopuszczalne – mówi Paweł Kojs, dyrektor Śląskiego Ogrodu Botanicznego.
Wprowadzenie tzw. ustawy ocenowej w zaproponowanym przez rząd kształcie oznaczałoby, że wszystkie decyzje dotyczące sztandarowych pomysłów włądz centralnych przechodziłyby bardzo szybko do realizacji. edług specjalistów to duże zagrożenie, bo potrzebna będzie tylko opinia Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska
– I właściwie procedura się na tym skończy. My, jako społeczeństwo, nie będziemy nawet wiedzieli, jaki to jest katalog inwestycji, nie będziemy mieli prawa do sądu, nie będziemy o tym informowani. Niezależnie od tego, jakie były konsultacje, jaki jest miejscowy plan zagospodarowania przestrzenengo, czy to jest Park Narodowy, czy to jest rezerwat – wyjaśnia Radosław Ślusarczyk, Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot.
W przypadku Mikołowa, gdzie odbyła się dzisiejsza konferencja prasowa, oprotestowana przez mieszkańców i władze miasta budowa Kolei Dużych Prędkości mogłaby łatwo dojść do skutku.
• Dla nas każdy wariant jest niekorzystny. Ja to zawsze będę podkreślał – my nie jesteśmy przeciwko kolei,ale szukamy partnera do rozmowy. Tak, aby przeprowadzić ten wariant w sposób odpowiedni. Myśmy nawiązali kontakty z metropolią i urzędem marszałkowskim, mamy ich wsparcie i jesteśmy otwarci na negocjacje. Nie mówimy nie, bo nie. Zróbmy to razem tak, żeby uspokoić nastroje społeczne i żeby sprawdzić w jaki sposób oddziałowuje to na środowisko – mówi Mateusz Handel, zastępca burmistrza Mikołowa.
Takie zmiany w prawie i co za tym idzie procesie inwestycyjnym wywołały protest wśród osób zajmujących się ochroną środowiska. Powstał apel, pod którą podpisało się 80 organizacji. Projekt rządowej nowelizacji tzw. ustawy ocenowej trafił już do Sejmu.
Autor: Łukasz Kądziołka