reklama
Kategorie

Są znane przyczyny śmierci dwóch górników z kopalni Zofiówka

Urazy wielonarządowe były przyczyną śmierci dwóch górników wydobytych po wstrząsie w kopalni Zofiówka – to wstępne informacje po sekcji zwłok. Obaj zostali przygnieceni w wyrobisku. Pod ziemią jest nadal trzech górników, do których starają się dotrzeć ekipy ratowników.

 

Ratownicy namierzyli sygnał radiowy, który może wysyłać lampa, którą każdy górnik ma przy sobie. Sygnał jest jednak zakłócany przez dużą ilość metalowych urządzeń pod ziemią. Ciągle nie ma jednak kontaktu z górnikami. -Tam jest rozszczelniony rurociąg sprężonego powietrza. I słychać to powietrze z rurociągu. W tym rurociągu jest powietrze, które ma wartości ok. 19-20 proc. Także bądźmy dobrej wiary, że ci pracownicy żyją tam – mówi Tomasz Śledź, zastępca prezesa JSW.

Praca ratowników jest bardzo trudna, bo muszą wycinać elementy konstrukcyjne, które znajdują się pod ziemią. Do tego mają problemy z przemieszczaniem się, bo prześwity w chodnikach to od 30 do 70 centymetrów. -Każdy ratownik niesie taki aparat na plecach. W miejscach, które są zdecydowanie węższe ratownicy mają te aparaty przed sobą, bo nie są w stanie mieć tego na plecach – mówi Daniel Ozon, prezes JSW.

Ratownicy pracują przy pomocy urządzeń z napędem hydraulicznym, które mogą być stosowane w tych warunkach. Łącznie do spenetrowania z obu stron skrzyżowania pozostało 150 m i 80 m. Prezes JSW podkreśla, że najważniejsze jest bezpieczeństwo ratowników, którzy penetrują chodnik. – Kolejne godziny pozwolą na dotarcie do końca chodnika. Chcę zaznaczyć, że to jest mozolna praca. Opracowujemy też koncepcję wywozu urobku, żeby udrożnić wyrobisko. Pracuje nad tym centrum dowodzenia z najlepszymi specjalistami – podsumował Daniel Ozon.

Powiązane artykuły

-Cały czas trwa penetracja. To jest naprawdę trudna praca, gdzie ciężko jest odróżnić gdzie jest urobek, gdzie są maszyny, gdzie są elementy. To jest wszystko pokryte kurzem, tym materiałem, który ze spągu został wypiętrzony – mówi Daniel Ozon, prezes JSW. Od kilku dni przed wejściem do kopalni Zofiówka palą się znicze. Do wstrząsu doszło w sobotę przed południem. Życie straciło dwóch górników, życie dwóch udało się uratować.
(WZ/Paweł Jędrusik)

Pokaż więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button