Sensacyjny zwrot akcji: Wezwał policję, trafił do więzienia!
Niecodzienne zdarzenie miało miejsce w Rydułtowach! 36-letni mężczyzna, próbując pozbyć się niechcianych gości z mieszkania, sam wpadł w ręce policji i skończył za kratkami.
Wszystko zaczęło się od dramatycznego telefonu do dyżurnego. Zgłaszający twierdził, że agresywni znajomi nie chcą opuścić jego domu, przez co czuje się zagrożony. Policjanci natychmiast ruszyli na interwencję, jednak na miejscu okazało się, że rzekomi „agresorzy” już się oddalili, a sytuacja była opanowana.
Ale to dopiero początek tej historii!
Zgłosił napaść, a sam został zatrzymany
Mundurowi postanowili wylegitymować zgłaszającego i wtedy wyszła na jaw szokująca prawda – 36-latek był poszukiwany! Mężczyzna zignorował wcześniejszy wyrok ograniczenia wolności za kierowanie gróźb karalnych. Sąd nie miał litości – zastąpił karę ograniczenia wolności 120 dniami więzienia. Nieświadomy swojego losu, mężczyzna dowiedział się o tym podczas interwencji, którą… sam sprowokował.
Sprawiedliwość dopadła go w najmniej oczekiwanym momencie
Zamiast spokojnie pozbyć się niechcianych gości, 36-latek trafił do policyjnego radiowozu, a stamtąd prosto do celi. Najbliższe cztery miesiące spędzi w więzieniu, ucząc się, że prawo zawsze znajdzie sposób, by go dosięgnąć.