Energylandia już czynna. Zobaczcie, co mówią ludzie, którzy byli na otwarciu sezonu [WIDEO]
Czasem trzeba znów poczuć się dzieckiem, śmieją się dorośli goście
Sezon 2022 w Energylandii rozpoczęty 2 kwietnia. Nowe atrakcje to Wonder Will, koło młyńskie o wysokości 53 metrów i Sweet Valley, gdzie na 4 hektarach będzie 10 atrakcji, w tym dwa rollercoastery.
Mimo zimowej aury, ta wiosna w parku rozrywki zapowiada się bardzo gorąco. To z sprawą nowych atrakcji, które Energylandia przygotowuje dla swoich gości. A tym pogoda nie przeszkodziła, by w sobotnie przedpołudnie uroczyście zainaugurować nowy sezon. Sezon 2022 w Energylandii zaczął się w sobotę, 2 kwietnia. Jak było? Zobaczcie na filmie i czytajcie dalej.
– Sezon będzie obfitował w atrakcje. Np. Wonder Will to będzie koło młyńskie z trzydziestoma gondolami, piękny widok, 53-metrowa konstrukcja. Będzie może nawet szansa na wyznanie miłości drugiej połówce, kto wie, kto wie. Kolejną nowością będzie nowa, siódma już strefa o tytule Sweet Valley, to będą cztery hektary powierzchni zagospodarowane dziesięcioma atrakcjami, w tym dwa rollercoastery – mówi Kris Kojder, rzecznik prasowy Energylandii.
A jak rozpoczęcie sezonu ocenili goście?
– Nie jesteśmy tu pierwszy raz na szczęście, już chyba trzeci prawda? My najbardziej lubimy zaczynać od Emergusia tak na rozgrzewkę, a potem do coraz tych bardziej hardcorowych miejsc. Prawda? Tymon, co lubisz najbardziej? – mówi Milena, mieszkanka Radomia.
– Abisusa! – odpowiada Tymon, syn Mileny.
– Dzieciaki mnie tu ciągną, bo im się tutaj podoba i spędzają tutaj cały dzień. Są przeróżne karuzele. Fajnie się bawią, mają dużo atrakcji i mogą fajnie spędzić czas. Nawet pogoda nam dziś nie przeszkodziła, absolutnie. Nawet, powiem więcej, zimą też tutaj jest bardzo fajnie. Byliśmy tu w grudniu w zeszłym roku, przepiękna atmosfera – mówią Beata i Krzysztof, mieszkańcy Nowego Sącza.
– My tu już jeździmy od trzech lat i bardzo nam się podoba. Mamy bilet sezonowy – mówi Dawid, mieszkaniec Katowic.
– Można pobawić się, jest się tu znowu dzieckiem. I jak się jest cały czas takim dorosłym, to trzeba czasami wrócić do zabawy, tak – śmieje się Karolina, mieszkanka Tarnowskich Gór.
– W 2019 roku najlepiej było jechać w poniedziałek, w 2020 to tak był wtorek. Potem się wszystko przesunęło i najmniej ludzi było tu w niedziele, a najwięcej w tygodniu – mówi Mateusz, mieszkaniec Tarnowskich Gór.
Fatima Orlińska