Siemianowice: Halo, policja? Ratujcie moją kuzynkę!
Siemianowiccy policjanci dosłownie w ostatniej chwili uratowali 26-latkę. Mundurowych zawiadomiła kuzynka kobiety zaniepokojona jej stanem zdrowia. Natychmiastowa reakcja policjantów sprawiła, że mieszkanka Siemianowic na czas trafiła pod opiekę lekarską.
Tuż po 1.30 w nocy dyżurny siemianowickiej komendy odebrał telefon od zaniepokojonej kobiety, która zgłosiła, że jej kuzynka potrzebuje pomocy. Z informacji wynikało, że 26-latka może próbować odebrać sobie życie. Na miejsce natychmiast skierowano policjantów. Jak się okazało, pod wskazanym adresem mundurowi znaleźli półprzytomną 26-latkę, a w pobliżu porozrzucane były opakowania po lekarstwach. Stróże prawa ocenili, że sytuacja jest poważna, a stan kobiety wymaga natychmiastowej pomocy medycznej. Policjanci wezwali pogotowie, a sami monitorowali stan zdrowia kobiety do czasu przyjazdu karetki. Kobieta trafiła do szpitala. Dzięki właściwej reakcji osoby bliskiej i sprawnemu działaniu policjantów nie doszło do tragedii.
-
Dwaj mężczyźni robili TO na oczach wszystkich w krzakach! [WIDEO, ZDJĘCIA]
- Szaleniec chciał wysadzić kościół? Bomba w Rudzie Śląskiej [SZCZEGÓŁY]
-
W rowie przy DK 86 znaleziono zwłoki! Makabryczne odkrycie w Siewierzu
-
Takie ślubu jeszcze nie widzieliśmy. Powiedzieli sobie TAK na duuuże wysokości [ZDJĘCIA]