Silesia Flesz: Strzelanina w Rybniku WIDEO
Strzelanina na parkingu w Rybniku. 60-letni mężczyzna został raniony przez policję po tym, jak zaczął im grozić. Wcześniej sam ich wezwał mówiąc, że chce odebrać sobie życie.
Strzały przy ogródkach działkowych przy ulicy Łanowej w Rybniku
Akcja rozegrała się na parkingu przy ogródkach działkowych przy ulicy Łanowej w Rybniku. To tu policjanci byli zmuszeni oddać strzały do 60-latka. Został ranny w nogę.
– Ja mało widziałem. Ja tylko słyszałem strzały i później takie stanowcze słowa od policji „rzuć broń, rzuć broń”. I głośne. I to nas zaciekawiło – mówi Zbigniew, mieszkaniec Rybnika.
– Myśmy tam przeczytali, że była jakaś mała sprzeczka i jak padły jakieś strzały. Dalej nie mogę nic więcej powiedzieć – mówi Tadeusz, mieszkaniec Rybnika.
60-latek z Rybnika chciał odebrać sobie życie?
W niedzielę wieczorem 60-latek zadzwonił na numer alarmowy 112 i przekazał dyspozytorowi, że chce odebrać sobie życie.
– Mężczyzna dodał, że ma przy sobie broń palną i będzie strzelał do interweniujących policjantów. Na miejsce natychmiast skierowano ogniwa patrolu interwencyjnego. Kiedy policjanci przyjechali na miejsce zauważyli idącego w ich kierunku mężczyznę – mówi st. asp. Bogusława Kobeszko, KMP w Rybniku.
Był pobudzony, agresywny i wulgarny. Nie reagował też na wezwania policjantów. W pewnej chwili wyciągnął broń i skierował ją w kierunku mundurowych. Ci oddali strzały ostrzegawcze, a następnie trafili 60-latka w nogę. Jak mówią działkowcy, to pierwsze tak niebezpieczne zdarzenie w tym miejscu.
– Były kiedyś takie tam chuligańskie, że przyszli chuligani, ale to dawno bardzo, przewracali huśtawki, jakieś takie rzeczy. Ale takich groźniejszych sytuacji nie było raczej – mówi Edward, mieszkaniec Rybnika.
60-latek został zatrzymany. Okazało się, że był kompletnie pijany – miał 4 promile alkoholu we krwi. Najprawdopodobniej wkrótce usłyszy prokuratorskie zarzuty.