REKLAMA
SportWiadomość dnia

Skałka w Świętochłowicach udawała …Frankfurt w 1974 roku! Film „Gwiazdy” to historia legendarnego Jana Banasia! [ZDJĘCIA, WIDEO]

Duch tamtych czasów, może nie odwzorowany 1 do 1, ale wyczuwalny. Choćby dzięki obecności tych znanych do dziś piłkarskich tuzów.  Wśród reprezentantów Polski podczas przegranego z Niemcami meczu na mistrzostwach świata w 1974, roku zabrakło jednak jego. Dziś 72-letniego, Jana Banasia. Ówczesne władze kraju, nieoficjalnie zakazały mu wyjazdów na mecze do RFN-u. -Straciłem przez to naprawdę, dwie takie imprezy… olimpiada i Mistrzostwa Świata, dla sportowca to jest to przeżycie – wspomina dzisiaj Jan Banaś. Po latach, wspólnie z filmowcami emocje przeżywa na nowo. W filmie "Gwiazdy", wciela się w niego młody aktor – Mateusz Kościukiewicz, którego ze znanym piłkarzem łączy coś więcej, niż tylko wygląd. -Ma smykałkę do piłki, widziałem jak się porusza na boisku, co potrafi zrobić z piłką, ale to nie tylko piłka w tym filmie odgrywa rolę – mówi Jan Banaś, piłkarz polski, reprezentant Polski, mistrz Polski. Bo choć to inspirowana prawdziwymi wydarzeniami opowieść o miłości, rywalizacji z najlepszym przyjacielem i polsko-niemieckich korzeniach, to cała jej akcja rozgrywa się podczas meczu i trwa dokładnie tyle, co on.

 

 

-W trakcie tego meczu na wodzie opowiemy całą historię Jana Banasia cofając się w formie retrospektyw niemalże do momentu jego urodzenia w Berlinie – mówi Jan Kidawa-Błoński, reżyser filmu "Gwiazdy". Gdy jego ojciec zaginął na froncie wschodnim, razem z pochodzącą z Katowic matką, Jan Banaś wrócił na Śląsk. Jego sportowa kariera zaczęła się w Mikołowie. W wieku 19 lat trafił do Polonii Bytom. Dwa lata później w meczu z Czechosłowacją zadebiutował jako reprezentant Polski. Przez lata był osiągającym sukcesy skrzydłowym. -Znakomitym technikiem, miał niesamowitą szybkość, szalał na skrzydle i strzelił bardzo ważną bramkę w meczu z Anglią na Stadionie Śląskim – mówi Andrzej Azyan, wyp. archiwalna, dziennikarz sportowy. Tym bardziej trudno odtwórcy głównej roli zmierzyć się z legendą, zwłaszcza, że do zagrania w filmie są nie tylko mecze ale i trudne rodzinne relacje, którym Jan Banaś musiał stawiać czoła już od dzieciństwa. -Zawsze może powiedzieć, ah… to jednak nie do końca tak, więc daję sobie jakiś taki bufor, że ta moja postać jest inspirowana postacią pana Janka, ale też staram się coś wrzucać od siebie – mówi Mateusz Kościukiewicz, odtwórca roli Jana Banasia.

Powiązane artykuły

 

 
Przed dużym wyzwaniem stają też pozostali aktorzy i statyści. Mimo zimna, przed kręceniem sceny słynnego meczu na wodzie, byli polewani wodą. A dodatkowo, kiedy zdążyli już wyschnąć, w ruch poszły spryskiwacze. -Jak widać, tutaj nas moczą więc trochę zimno, ale mam nadzieję, że to będzie chwilowe – mówi jedna ze statystek. Nic bardziej mylnego, bo żeby ta garstka kibiców wyglądała jak tłumy obecne w 1974 roku na stadionie we Frankfurcie, potrzeba wielu ujęć z ich udziałem. Efekty tej pracy w kinach będzie można oglądać za rok. <.>

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button