Skandal w Bytomiu. Co zrobił poprzedni prezydent? [WIDEO]
Skandal w Bytomiu. Dziś prezydent miasta, Mariusz Wołosz, przedstawił wyniki wewnętrznej kontroli jaka została zlecona w ubiegłym roku. Wynika z niej, że poprzedni prezydent Damian Bartyla, operując tzw. pulą prezydencką – mieszkania komunalne przyznawał bez ograniczeń i poza kolejnością. Ale na tym nie koniec.
Piast Gliwice wygrałby nawet eurowybory? TOP 5 SILESIA FLESZ z wizytą u Mistrzów Polski!
-Badamy te przypadki kiedy na rzecz tych osób remontowano mieszkania – kosztem obarczając gminę. Badamy przypadki, w których mamy informację, że te mieszkania zostały wykupione i trafiły na rynek, a potem sprzedane z zyskiem – mówi Mariusz Wołosz, prezydent Bytomia.
I tak od 2013-go roku – przez 5 lat prawie 250 mieszkań trafiło w ręce nowych lokatorów, nie zawsze mieszkańców Bytomia.
-Są to ratownicy urzędu, pracownicy miejskich jednostek, rodziny policjantów i radnych, nawet rodziny osób będących na listach wyborczych danego ugrupowania – mówi Waldemar Gawron, wiceprezydent Bytomia.
Teraz prezydent zapowiada, że upubliczni listę osób, które mieszkania w tym czasie otrzymały. A pozwalać na to miała – nowo utworzona wtedy komisja.
-Niestety z komisji odeszły osoby, które były ekspertami w prawie przyznawania lokali i pracowały też w firmie bardzo dużo, więc miały doświadczenie na osoby – radnych, które wchodziły w skład komisji, a nie do końca znały się na wszystkich przepisach – mówi Grażyna Bujnicka – Moździerz, dyrektor Bytomskich Mieszkań.
Aktualnie na lokale oczekuje ponad 3 tysiące osób. Niektóre z nich od 10 lat. Miasto chce w tej chwili zmienić uchwałę dot. przyznawania mieszkań komunalnych. Prezydent zapowiada, że chce tez odzyskać mieszkania zajmowane bez żadnych umów. Tak jest przynajmniej w 10 przypadkach.(Monika Herman)