Śląsk szykuje się na IV falę koronawirusa. „Mamy 4 tysiące łóżek” [WIDEO]
Ta jesień może wyglądać zupełnie inaczej niż poprzednia, bo zostało podjętych wiele działań mających na celu zatrzymanie IV fali zachorowań na COVID-19. Jednak w wyniku spadku tempa szczepień nie można mówić o nabytej przez Polaków odporności populacyjnej, a co za tym idzie przy wzroście zachorowań powrócą restrykcje, przynajmniej na poziomie regionalnym.
Detektyw wszech czasów powraca!!! COLUMBO tego lata w TVS!
Tylko w ciągu ostatniego tygodnia o ponad 50 procent wzrosła dzienna liczba nowych przypadków zakażeniem Covid 19 w Polsce. Niestety wirus nie daje o sobie zapomnieć i to już praktycznie nieprzerwanie od 18 miesięcy.
– Wiedza nasza jest wzbogacona, każdy dzień co prawda przynosi jakieś nowe informacje, ale wiemy więcej o tym wirusie. Wiemy ja go pokonać, mamy skuteczną formę profilaktyki – mówi Grzegorz Chudzik, WSSE w Katowicach.
To co niepokoi to fakt, że doświadczenia, dostępne środki a zwłaszcza widmo IV już fali zachorowań nie sprawiają, że liczba szczepień drastycznie wzrasta i to w każdej grupie wiekowej.
– Jest również mniejsza grupa dzieci, które do tej pory szczepiły się zwłaszcza w czerwcu, było wtedy duże zainteresowanie po wprowadzeniu możliwości szczepienia dzieci – mówi Dariusz Skłodowski.
Jednak tuż przed powrotem do szkoły już tak często w punktach szczepień wraz z rodzicami się nie pojawiały. W Tychach, miejskie punkty szczepień zawieszono z powodu niskiego zainteresowania.
– To co możemy robić to możemy uświadamiać naszych mieszkańców, zachęcać ich do tego aby skorzystali z tej możliwości i się zaszczepili, ale zmusić do tego nikogo nie możemy – mówi Ewa Grudniok, UM w Tychach.
Jeśli jesień przyniesie IV falę to restrykcjami zostaną objęte przede wszystkim osoby niezaszczepione. Co ważne Ci, którzy chorują np. na raka, mogą przyjąć trzecią dawkę szczepionki, którą w takich przypadkach rekomenduje Ministerstwo Zdrowia.
– Wszyscy się powinni zaszczepić, powinien to być obowiązek, powinni ich za łeb i zmuszać do tego – mówi Marek, mieszkaniec Katowic.
– Ja mam wnuczka, który jest przeciwko i nie umiem mu wytłumaczyć. No jest po prostu taki, że nie i koniec, nie ma pandemii, nie ma niczego – mówi Wanda, mieszkanka Sosnowca.
A specjaliści wspominają, że do koronawirusa, a dokładniej choroby, którą powoduje, powinniśmy się przyzwyczaić, bo prędko się od niej nie uwolnimy. Na Śląsku na potencjalnych pacjentów czeka m.in. 4 tys. łóżek.
– Jesteśmy w stanie je bardzo szybko uruchomić, jednak mamy nadzieję, że ta IV fala koronawirusa nie będzie miała takiej siły, tak jak w zeszłym roku czy też na wiosnę – mówi Alina Kucharzewska, Śląski Urząd Wojewódzki.
Aktualnie wskaźnik zachorowań rośnie a kulminacja IV fali prawdopodobnie nastąpi na początku jesieni.
Dziś Ministerstwo Zdrowia poinformowało o kolejnych 390 potwierdzonych przypadkach zakażenia wirusem SARS-COV2. 27 osób, które zachorowało na COVID-19 pochodzi z województwa śląskiego.
Autor: Bartosz Bednarczuk
Polscy strażacy wrócili z Grecji do Katowic [WIDEO]
Kradli rowery miejskie. Namierzyła ich straż miejska [WIDEO]
Niedzielski: osoby zaszczepione nie będą objęte obostrzeniami