Śląski Pirelli w sprzedaży. Aukcja kończy się 31 października o północy
Trwa licytacja: rekord 10 tysięcy złotych!
Ostatnie dni sprzedaży charytatywnego kalendarza Olmet, który można licytować do północy 31 października. Najwyższa propozycja na aukcji to ponad 10 tys. złotych! Jaka kwota dobije targu?
Projekt, o którym słyszeli wszyscy. Kalendarz Olmet, Śląski Pirelli, słynie z przyświecającego mu szczytnego celu. Rokrocznie cały dochód ze sprzedaży kalendarza przekazywany jest na cele charytatywne, a edycja na rok 2023 powstawała w duchu pomocy Ukrainie. Wsparcie otrzyma aż 400 podopiecznych z czterech sierocińców za naszą wschodnią granicą, gdzie od lutego trwa wojna.
CZYTAJ TEŻ NA TVS.PL
O KALENDARZU FIRMY OLMET NA 2023 PISALIŚMY TU
– Kalendarz RECYKLING na rok 2023 to nasz wkład w pomoc Ukrainie, której społeczeństwo – a w szczególności dzieci – doświadczają największego dramatu od czasu II Wojny Światowej – mówi Przemysław Oleś, pomysłodawca i fundator kalendarza oraz prezes firmy Olmet, która wydaje „Polski Pirelli” już od ponad 10 lat.
Licytacja kalendarzy, jak i wybranych z niego fotografii trwa już od kilku tygodni. Stu szczęśliwców wylicytuje unikalne egzemplarze, których pierwsze sztuki trafiły do prezydenta Ukrainy i mera Kijowa. Unikatowe zdjęcia powstały podczas równie wyjątkowej sesji. Ta odbywała się na jednym z największych złomowisk w Tarnowskich Górach. Plan zdjęciowy trwał aż cztery dni.
Jednak projekt to nie tylko charytatywny wymiar, ale i promocja ekologii. Kalendarz wydrukowano na eko papierze, a użyte przy produkcji farby wodne nie szkodzą środowisku. Nawet modelki, które w tym roku pozowały do zdjęć, stylizowane były przez przez samą Annę Kubisz. Ta znana jest z projektów, do których wykorzystuje materiały wtórne.
-Uczestniczenie w tak wyjątkowym przedsięwzięciu jest dla fotografa ogromnym wyróżnieniem. Ale również wyzwaniem. Szczególnie istotne było dla mnie połączenie własnego stylu fotografii wraz z ujęciem unikalnego charakteru przygotowanych stylizacji oraz spektakularnego makijażu. Złomowisko, będące miejscem scenografii zdjęć, nadaje pracom wyjątkowy klimat, zestawia w jednej fotografii tak z pozoru dalekie od siebie dziedziny – sztuki i ciężkiego przemysłu – mówi Patrycja Wieczorek, autorka zdjęć do kalendarza.
Na licytacji kalendarza już padł rekord, gdyż pierwszy egzemplarz w ciągu zaledwie kilku dni od ogłoszenia licytacji osiągnął kwotę 10 tys. złotych. Czy ktoś przebije tę ofertę?
Zarówno kalendarze, jak i same zdjęcia można licytować na aukcji drogą internetową poprzez stronę www.kalendarz.olmet.pl .