Kategorie

Śląskie: Bicie rekordu przebytych kilometrów komunikacją miejską [WIDEO]

740 km i 876 metrów – tyle przejechali na tzw. metrobilecie dobowym Piotr Goszczycki i Marcin Karchulec, którzy w poniedziałek rano wyruszyli z Będzina w podróż autobusami, tramwajami, trolejbusami  i pociągami po metropolii. W środę przed godziną 10 przyjechali na dworzec w Katowicach.

 

– Były chwile takie powiedzmy nawet krzykliwe. W Ząbkowicach w Dąbrowie Górniczej stwierdziliśmy, że jest pociąg na stacji i my go gonimy. No, to ja wybiegłem, konduktor gwiżdże, że do odjazdu, a ja mówię „nie, bo jeszcze my! I my musimy zdążyć na ten pociąg!”. Konduktor mówi: „no jak to? Jeszcze wy?”. No tak, my jeszcze musimy jechać tym pociągiem. Ale my jesteśmy spóźnieni! My też. I zaczekał, kilka sekund później ruszyliśmy, ale panu konduktorowi się wytłumaczyło, więc nie miał pytań – mówi Piotr Goszczycki, Literacka-PKP-Jazda.

Dojechać się udało i teraz uczestnicy bicia rekordu wyliczają – w metropolii można jeździć godzinę środkami komunikacji miejskiej za… 1 zł. A koszt 1 km może wynieść zaledwie 3 gr. Jeśli oczywiście, jazda.

– Rozmowa, dyskusja nad bieżącym stanem i wyglądem naszej jazdy. Co do spania – najbardziej się przydały autobusy, bo autobusy miały długą trasę, ciągiem i można było od deski do deski nimi pojechać. Poza tym kierowca budził tych, których musiał wyprosić, bo kończył – mówi Marcin Karchulec, Pojazdy Komunikacji Zbiorowej.

– Ustanawianie takich rekordów pokazuje, jakie możliwości ma transport publiczny. I jakie możliwości wykorzystania tego transportu daje bilet 24-godzinny – mówi Jakub Wosik, Koleje Śląskie.

Mieszkańcy regionu korzystając z komunikacji miejskiej nie muszą bić rekordów przebytych kilometrów. Ale już rekordy oszczędności – jak najbardziej.

ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ

 

Paweł Jędrusik

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button