Śląskie: Mieszkańcy nie chcą budowy kolei do CPK
Projekt Centralnego Portu Komunikacyjnego odciska się piętnem na historii kolejnej miejscowości. Historii, która się powtarza. Bo teraz w Palowicach koło Rybnika trwa protest przeciwko budowie kolei.
Mieszkańcy nie chcą tracić swoich domów i spokoju.
A ich pomysł na życie nijak, nie łączy się z koncepcją CPK. Tym bardziej, że w wielu punktach na razie nie mieli szans jej poznać. A to za sprawą niewiedzy, która jak mówią sami mieszkańcy, nastała po tym, gdy w Polsce zmienił się rząd. O inwestycji CPK w województwie śląskim ministrowie mówią niewiele, choć w lutym tego roku pełnomocnik ds. projektu obiecywał lokalnym społecznościom, że informacje będą przekazane, jak tylko zakończy się audyt. Miało to nastąpić końcem czerwca.
Dziś w Palowicach, w kilku kluczowych miejscach, można zobaczyć zdjęcia mieszkańców ubranych w więzienne stroje.
– Skazani na kolej dużych prędkości, bo generalnie tak prawdę mówiąc jest. Zostaliśmy skazani, bo nie ma dialogu, nikt z nami nie rozmawia. My nie mamy narzędzi, żeby walczyć. I to są nasze oddolne działania, takie akcje społeczne, które mają na celu pokazać dramatyzm tych mieszkańców, którzy żyją w zawieszeniu już od paru lat. Bo przecież my walczymy przeciw tej inwestycji tak naprawdę już czwarty rok. Liczne protesty, liczne pisma, przepychanie się z władzą centralną, rządową. I na razie wiemy, że bez skutku – mówi Dominika Baranowicz, sołtys Palowic
Najpierw sesja i petycja później protest w sprawie CPK
Dlatego mieszkańcy wzięli udział w niecodziennej sesji zdjęciowej, w ramach której sukcesywnie będą publikowane kolejne fotografie. Ponadto, przed wielkim protestem w Katowicach, który zapowiadają na wrzesień, stworzyli petycję do wojewody śląskiego z prośbą o zwołanie posiedzenia wojewódzkiej rady dialogu społecznego. Chcą móc nie tylko wypowiedzieć się w palącej dla nich sprawie realizacji linii 170 przez Palowice, ale i posłuchać, co do powiedzenia mają rządzący.
– Ten dialog jest potrzebny. My musimy wiedzieć na czym stoimy, a my nadal nie wiemy. Wiemy jedynie, że będzie robiony „Y” – Poznań, Wrocław, Warszawa, wiemy, że będzie robione trochę mniejsze lotnisko w Baranowie, ale na temat linii 170 nikt nic nie powiedział. Ani nie potwierdził, ani nie zaprzeczył. I efekt jest taki, że my musimy usiąść do rozmów, zarówno samorządowcy, jak i strona społeczna oraz strona rządowa no i trzeba znaleźć jakieś rozwiązanie. My mamy pewne rozwiązanie, widzimy, że są szanse na to, żeby tą linie – jeżeli już by miała być – poprowadzić tak, żeby nie niszczyła nam przede wszystkim środowiska – mówi Piotr Flajszok, autor petycji
Bo to przede wszystkim na argumenty środowiskowe wskazują od lat mieszkańcy Palowic, sprzeciwiający się inwestycji. Poza wysiedleniem setek ludzi, niewielkiej wsi grozi zniszczenie Pojezierza Palowickiego, leżącego na terenie parku krajobrazowego, przez które planowana jest trasa 170 Katowice- Ostrawa. Mieszkańcy podkreślają, że chcą poznać scenariusz który pisze im Warszawa.. – mówi Agnieszka Stefańska-Krasowska, rzeczniczka prasowa CPK.
Autor: Fatima Oelińska