Śląskie: Mieszkańcy wciąż walczą. Nie dla CPK
Rozpoczęło się postępowanie w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia pn. „Budowa linii kolejowej na odc. Katowice – granica państwa”, z którą mieszkańcy walczą już od kilku lat.
„Walczymy bez mała od 3 lat i 8 miesięcy, bo u nas się to pokazało w przestrzeni publicznej z początkiem 20 roku. To powoduje, że społeczeństwo, przez ponad 3 lata nie może zaznać spokoju. Ludzie są w fatalnym stanie psychicznym.” • mówi Tomasz Orłowski, Stowarzyszenie „Tak dla naszej przyszłości”
Postępowanie rozpoczęło się na wniosek CPK. Tzw. „karta informacyjna”, czyli szczegółowe plany wybranego wariantu planowanej inwestycji, w regionalnej dyrekcji ochrony środowiska, może zobaczyć każdy, kto jest jedną ze stron w postępowaniu.
„Wszyscy, którzy są stroną w postępowaniu, więc osoby przez, których nieruchomość przechodzi inwestycja oraz wszystkie, które są w bliskim sąsiedztwie, czyli 100 metrów od granicy inwestycji, stają się stroną w postępowaniu. Żeby uzyskać te materiały, które zostały tutaj złożone potrzebny jest wypis z rejestru gruntów i oryginalny zapakowany pendrive.” • mówi Ewa Chmielosz, radna w Mikołowie
Planowana linia na trasie Katowice – Ostrawa, miałaby przechodzić przez Mikołów, Czerwionke- Leszczynę, Orzesze i pobliskie gminy. To oznacza wyburzenie, m.in. pogotowia ratunkowego dla zwierząt w Mikołowie, czy kilkuset domów mieszkalnych.
„A ten wariant teraz docelowy, który został rekomendowany, wybrany, on przechodzi również przez Orzesze, a dokładnie tak, że 40 domów jest do wyburzenia. Ciągle, jak mówię 40 domów to ktoś mi mówi, że tyle nie będzie, to patrzę na tę kreskę, która jest tam namalowana i rzeczywiście patrząc jeszcze na obszary, które są potrzebne przy tym projektowaniu takiej linii szybkiej kolei, to moim zdaniem jest to ok. 40 domów do wyburzenia.” • mówi Mirosław Blaski, burmistrz Orzesza
Jak zapowiadają mieszkańcy, zamierzają protestować do skutku. Zwłaszcza, że planowana trasa linii Kolei Dużych Prędkości będzie miała negatywny wpływ na infrastrukturę drogową.
„To są dziesiątki, tysiące ton materiałów, które trzeba wywieźć i potem przywieźć, na miejscu zrealizować, a to wszystko będzie się odbywało kosztem naszych dróg, naszych terenów. Trzeba jeszcze zaznaczyć, że ta inwestycja koliduje z tą Koleją Plus. Na przykład u nas na terenie Sołectwa Polowice, przy realizacji obu inwestycji powstałaby gigantyczna ściana w wysokości około 20 metrów, oddzielająca skrajnie obu inwestcji.” • mówi Piotr Łuc, dyrektor zarządu dróg w Czerwionce- Leszczynie
Poszczególne strony mają 30 dni do złożenia uwag i komentarzy do planów inwestycji. Następnym etapem będzie przygotowanie raportu środowiskowego. Ten będzie możliwy po uzyskaniu oceny oddziaływania na środowisko przez Śląski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Katowicach oraz Wody Polskie.
Autor: KArolina Komada