Śląskie: Nietrzeźwi kierowcy na drogach. Rekordzista szokuje
Osiemdziesięciu sześciu nietrzeźwych kierowców to wynik policyjnych kontroli prowadzonych od 31 października na drogach województwa śląskiego. Rekordzistą okazał się 52-latek, który w Bytomiu po spowodowaniu kolizji, skontrolowany przez funkcjonariuszy policji wydmuchał aż 3,5 promila.
Wcześniej, po najechaniu na zaparkowane samochody uszkodził aż cztery z nich, min. samochód Pana Jacka. Tylko dzięki trzeźwej i natychmiastowej reakcji świadków ucieczka kierowcy została udaremniona.
– Nalepiłem na moim aucie, które idzie do kasacji oczywiście, taką przestrogę dla innych kierowców, którzy jak będą przejeżdżać – powiedzmy auto będzie stało jeszcze przez dwa dni – to będą czytali, że pijany kierowca mi to zrobił. On chciał zbiec jeszcze z miejsca wypadku, ludzie przechodzący powstrzymali go, ja między innymi też – mówi Jacek, świadek i poszkodowany w zdarzeniu z 01.11.2023.
To zaledwie jedna z wielu historii, z policyjnych raportów. Nie pomagają kary i policyjne kontrole. Podczas piątkowych, kilkugodzinnych działań na katowickich drogach policjanci oprócz kontroli wspierali też działania profilaktyczne. Chętni mogli wypróbować specjalistyczne alkogogle, które symulują zaburzenia po spożyciu alkoholu. Mogli też usłyszeć dobrze znany, tym razem „głos rozsądku”.
– Jest to pewien szok, kiedy ktoś mnie widzi i zna mój głos, a kompletnie nie kojarzy twarzy i być może zapamięta takie spotkanie. W tym roku staramy się mówić o tym, że chociaż różnimy się w różnych kwestiach i politycznie i społecznie, sportowo mamy różne przecież preferencje, to jednak powinniśmy zgadzać się co do tego, że należy jeździć będąc kompletnie trzeźwym. Bo to jest sytuacja zero-jedynkowa. Jeżeli coś wypiliśmy, to nie siadajmy za kółko, jeżeli widzimy, że ktoś jest nietrzeźwy, zabierzmy mu kluczyki – mówi Jarosław Juszkiewicz, głos Google Maps i ambasador akcji.
Temu służy również akcja prowadzę jestem trzeźwy, która uczy nie przechodzenia obojętnie wobec negatywnych zachowań na drodze. A o rozsądek apelują sami, świecący dziś przykładem kierowcy.
– Kierowco, nie pij, uważaj. Nawet po jednym piwku zawsze może dojść do nieszczęścia bardzo łatwo. Także nie pijemy – mówi Seweryn, uczestnik akcji profilaktycznej.
– Nie ma takiej dawki, po której można prowadzić. Jak się prowadzi, to na trzeźwo – mówi Łukasz,
uczestnik akcji profilaktycznej.
Taki przekaz, w piątkowy poranek na jednej z najbardziej ruchliwych tras w Katowicach, mieli również Policjanci, którzy zainaugurowali akcję „Prowadzę jestem trzeźwy”.
– Tylko w pierwszych dziewięciu miesiącach tego roku na drogach województwa śląskiego pijani kierowcy spowodowali osiemdziesiąt wypadków, w tych wypadkach jedenaście osób zginęło i osiemdziesiąt zostało rannych. To pokazuje skalę tych tragedii. Oprócz tego policjanci śląskiej drogówki zatrzymali ponad dziewięć tysięcy kierujących pod wpływem alkoholu. I pomimo niestety że ta liczba zdarzeń jest mniejsza niż w ubiegłym roku, to tych kierujących zatrzymanych pod wpływem alkoholu jest więcej niż w ubiegłym roku – mówi sierż. sztab. Damian Sokołowski, oficer prasowy WRD KWP w Katowicach.
Policja przypomina, że jazda pod wpływem może kosztować ludzkie życie, ale i kieszeń. Za kierowanie w stanie po spożyciu alkoholu grozi mandat w wysokości co najmniej 2500 zł, a za stężenie powyżej 0,5 promila grozi nawet kara pozbawienia wolności.
Autor: Fatima Orlińska