Śląskie: Pijany uciekał przed policjantami. Wiózł ze sobą dwójkę małych dzieci
25-letni kierowca volkswagena uciekał przed policjantami. Był pijany. Miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. W samochodzie przewoził dwoje małych dzieci.
TOP 5 Silesia na tropie sensacyjnego transferu w śląskiej piłce!
W minioną sobotę, tuż przed godz. 22.00, dyżurny tarnogórskiej jednostki otrzymał zgłoszenie dotyczące nietrzeźwego kierowcy. Świadek zgłosił, że mężczyzna odjechał w kierunku centrum miasta samochodem, we wnętrzu którego znajdowały się małe dzieci. Reakcja policjantów była natychmiastowa. Wszystkie patrole ruszyły na poszukania opisanego volkswagena. Do akcji wkroczyli również tarnogórscy wywiadowcy, którzy chwile później zauważyli pojazd na ulicy Ogrodowej w Tarnowskich Górach. Policjanci, dając jadącemu golfem wyraźne sygnały świetlne i dźwiękowe do zatrzymania, chcieli zatrzymać pojazd. Ten jednak nie miał zamiaru się im podporządkować i zaczął uciekać.
Uciekinier jechał całą szerokością ulicy, wjeżdżał na chodnik, gwałtownie przyspieszał i hamował. Wreszcie policjanci wykorzystali dogodny moment i wyprzedzili samochód. Zajechali drogę kierowcy, uniemożliwiając mu dalszą jazdę i tym samym uniknęli drogowej tragedii. Kierowca zabarykadował się jednak w pojeździe i nie chciał wysiąść. Dopiero użycie siły fizycznej i chwytów obezwładniających pozwoliło na wyciągnięcie mężczyzny z samochodu. Badanie trzeźwości 25-latka dało wynik ponad 2 promili. Policjanci ustalili również, że był już karany za jazdę po alkoholu i stracił prawo jazdy.
Wewnątrz pojazdu znajdowały się małe dzieci: 6-letnia dziewczynka i jej 3-letni braciszek. Przestraszone i zapłakane miały trafić pod opiekę matki, która pojawiła się na miejscu. Jednak tak się nie stało. Policyjna intuicja podpowiadała policjantom, żeby sprawdzić stan trzeźwości matki. Okazało się, że 35-latka jest pijana. W jej organizmie znajdowało się ponad 1,5 promila alkoholu. W efekcie dzieci trafiły pod opiekę rodziny.
Nieodpowiedzialny mieszkaniec powiatu tarnogórskiego trafił do policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty kierowania w stanie nietrzeźwości, narażenia dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz niewykonania polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego. Mężczyźnie grozi nawet 5 lat więzienia. Tarnogórscy policjanci sprawę skierowali również do sądu rodzinnego, który przyjrzy się rodzinie i podejmie odpowiednie kroki.
źr. Śląska Policja