Śląskie: Prawie 100 utonięć w trzy miesiące
Choć sezon letni dopiero ruszył, statystyki są zatrważające. Według danych z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa od 1 kwietnia do dziś włącznie w Polsce utonęło 96 osób. Trzy przypadki odnotowano w województwie śląskim, w tym dwa to pierwszy weekend wakacji. To więcej, niż w analogicznym czasie minionego roku. Dlaczego, choć co roku mówi się o bezpieczeństwie nad wodą tak dużo, te liczby wciąż nie maleją, zastanawiają się sami ratownicy.
Nawet najlepszy pływak może nie mieć szans.
Do największej liczby utonięć, jak mówią ratownicy, wciąż dochodzi na skutek brawury i spożywania alkoholu podczas wypoczynku na plaży. Często zapomina się również, że nawet najlepszy pływak może z naturą nie mieć szans. I choć kąpieliska w regionie w większości są już strzeżone, plażowicze wciąż popełniają podstawowe błędy.
– Też myślę, że główną tutaj przyczyną jest też nieumiejętność pływacka. Trzeba zacząć edukować młodzież od podstaw, żeby tych utonięć było mniej. Czerwiec zawsze przynosi nam dużo utonięć, jest ciężkim miesiącem. Ja sobie tłumaczę to tak, że ludzie po prostu od nas uciekają. Bo nasza praca polega na prewencji, jeśli dobrze wykonamy swoją pracę, będziemy chodzić i za uszami truć, do tych wypadków nie dochodzi. Tutaj naprawdę jeździmy, patrolujemy, mówimy i na tym jeziorze jest naprawdę bezpiecznie. Ale dlaczego ci ludzie od nas uciekają, ja sobie na to pytanie staram odpowiedzieć od wielu lat – mówi Adrian Wrona – kierownik WOPR Dąbrowa Górnicza.
Na kąpieliskach powstają dedykowane posterunki
Również od wielu lat służby ratownictwa wodnego w swoich działaniach wspierane są przez funkcjonariuszy policji czy straży miejskiej. Coraz częściej przy samych kąpieliskach powstają dedykowane posterunki, a wszystko po to, by ten wypoczynek nad zbiornikami wodnymi z każdym rokiem był jednak coraz bardziej bezpieczny. I choć w perspektywie mundurowych świadomość jest coraz większa, to kiedy w grę wchodzi wakacyjny luz i alkohol, o racjonalne myślenie trudno.
– No na pewno to nie jest, że tak powiem, dobra para – alkohol i woda. Bo to tworzy problemy. Wszystko jedno czy to jest na materacu, czy to jest na łodzi czy to jest wpław alkohol na pewno nie będzie pomagał. Więc my jak najbardziej przestrzegamy przed nadużywaniem alkoholu. Spożywanie alkoholu, palenie papierosów, robienie grilla to jest zabronione na plaży. Nie ma na to żadnej uchwały, natomiast są nakazy i to jest międzyludzkie traktowanie się wzajemne – mówi st. insp. Dominik Gordon – Straż Miejska Dąbrowa Górnicza Pogoria.
Wypadek w Glinicy
Wzajemnie warto też zwracać na siebie uwagę, zwłaszcza wypoczywając nad wodą. Jak pokazuje przypadek z Glinicy, gdzie podczas pierwszego wakacyjnego weekendu utonęła 9-letnia dziewczynka, wystarczy chwila, by doszło do tragedii. Dziewczynka ze swoją starszą siostrą oddaliła się do akwenu nieopodal domu, a ich matka prawdopodobnie – jak przekazuje prokurator – nie miała tego świadomości. W sprawie trwa śledztwo.
– Prokuratura Rejonowa w Lublińcu wszczęła śledztwo w sprawie narażenia 9-letniej dziewczynki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz nieumyślnego spowodowania śmierci tego dziecka. Dziewczynka weszła do wody, straciła grunt pod nogami i zaczęła się topić. W tym czasie matka dziewczynki przebywała w domu, który znajduje się w odległości kilkuset metrów od tego stawu – mówi prok. Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Dziewczynka utonęła w stawie, w którym obowiązuje zakaż kąpieli. Ten niestety, wciąż przez wielu – również dorosłych – jest lekceważony, a do utonięć dochodzi właśnie w miejscach, gdzie nie patrolują ratownicy wodni. Jak wynika z policyjnych statystyk, w starciu z wodą najczęściej przegrywają dorośli mężczyźni.
Autor: Fatima Orlińska