reklama
Silesia Flesz najnowsze informacjeTVS VIDEO

Śląskie: Problemy izb wytrzeźwień WIDEO

Prowadzenie izby wytrzeźwień to dla gmin obowiazek, ale i problem. Niektóre nie chcą prowadzić takich placówek i korzystają z pomocy sąsiadów. Od stycznia 2024 roku nietrzeźwi z Tychów i Mysłowic będą wożeni do Katowic. Na jakich zasadach sprawdzała Karolina Komada.

 

Jeszcze do 2016 roku znajdowała się tu tyska izba wytrzeźwień. Została zlikwidowana, bo koszty utrzymania były zbyt wysokie. Do końca roku nietrzeźwi z tego miasta są przewożeni do Sosnowca, ale wkrótce się to zmieni.

-Samo utrzymanie obiektu, pracowników, jakby odchodzi z naszej gminy i przechodzi na gminę, z którą podpisaliśmy porozumienie. No Katowice są bliżej niż Sosnowiec, a dwa, no w Sosnowcu jest więcej tych gmin, które mają podpisane porozumienie. W Katowicach z tego, co wiem będziemy drugą gminą, zatem kolejka na przyjęcie pacjenta jest zdecydowanie krótsza – mówi Agnieszka Lyszczok, dyrektor Zakładu Usług Komunalnych w Tychach.

Wstępnie Tychy przeznaczą 280 tys. złotych na opiekę nad nietrzeźwymi w katowickiej izbie. Ma to wystarczyć na około 800 pacjentów. Druga gmina, która zdecydowała się na porozumienie z Katowicami i przeznaczy na to ponad 170 tys. złotych, to Mysłowice.

Powiązane artykuły

-W zeszłym roku, gdzieś około 600 osób trafiło do izby wytrzeźwień. Koszt to był 330 zł od osoby. Natomiast w tym roku gmina Katowice realizacją tego zadania się zajmie. W tym roku to ponad 342 zł. Natomiast gmina Sosnowiec, gdy zajmowała się tym tematem, to też ponosiliśmy opłaty z tytułu kosztów egzekucyjnych – mówi Anna Górny, UM Mysłowice.

Na czwartkowej sesji, katowiccy radni mają przegłosować przygotowane porozumienia. Te wejdą w życie 1 stycznia. I pomimo, że katowicka izba wytrzeźwień pomieści maksymalnie 40 pacjentów, to miasto nie wyklucza podobnych porozumień z innymi gminami.

-Musimy pamiętać, że izba wytrzeźwień ma pewne ograniczenia. Oczywiście dyrektor zauważył, że w ostatnich latach mniej jest osób, które trafiają, jeżeli odniesiemy się do danych jeszcze sprzed 7, 8 lat. Niemniej musi to być zorganizowane w taki sposób, aby wszystkim osobom trafiającym do izby, była zabezpieczona pomoc lekarska, opieka w trakcie, której te osoby tam przebywają. Natomiast będziemy przyglądać się temu, jak to się rozwija, jak działa i żeby jeszcze z jakimiś innymi gminami się porozumieć – mówi Sandra Hajduk, UM Katowice.

A gminy, które mają powyżej 50 tys. mieszkańców, czyli tak jak Tychy i Mysłowice, mogą prowadzić swoje placówki wytrzeźwień, ale często nie decydują się na to ze względów finansowych.

Pokaż więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button