Śląskie: Tłoczno na cmentarzach dla zwierząt WIDEO
Tęczowa kraina nabiera tu dosłownego znaczenia, a to za sprawą kolorowych figurek, wiatraków i ozdobionych nagrobków. W województwie śląskim jest takie jedno miejsce, gdzie pamięć nie umiera nie tylko o ludziach. I choć 1 listopada to dzień, w którym wspominamy ludzi, to symbolika daty nie pozwala zapomnieć również o ukochanych zwierzętach.
-Dbamy tak co roku, jak się kocha zwierzęta tak naprawdę sercem, to trzeba dbać o to, a nie po prostu zakopać. Nie dziwi mnie, że w tym dniu jest tak dużo ludzi. Ale tu nie chodzi o to, że jest święto zmarłych. Ludzie powinni tu przychodzić co jakiś czas, a nie pokazywać się w dzień zmarłych – mówi Sylwia, mieszkanka Bytomia.
-Piesek dla mnie to jest członek rodziny, ja go traktuję jak syna i nie wyobrażam sobie, jak nie daj Boże odejdzie. Ale na pewno odejdzie, bo taka jest kolej rzeczy, no to pochówek na pewno, obowiązkowo. Nie traktuję go przedmiotowo, dla mnie zwierzęta nie zdychają, tylko też umierają – mówi Daniel, mieszkaniec Zabrza.
Cmentarz dla zwierząt przy bytomskim schronisku działa od 2002 roku. Pochowanych jest tam już kilkaset zwierząt. W Polsce to jeszcze dość kontrowersyjne, choć pośród miłośników zwierząt coraz częściej praktykowane. Właściciele ukochanych zwierząt nie wyobrażają sobie oddać ich po śmierci do pochówek „na własną rękę” w polskim prawie jest zakazany.
-Widzimy, ze coraz więcej grobów przybywa, że ludzie jednak chowają swoje zwierzaki w takich miejscach i że jednak przyjeżdżają. A co dla mnie jest najważniejsze, że tu nie ma jakiejś takiej obłudy. Tu ludzie przychodzą z miłości do tych zwierzaków. Nie przychodzą się pokazać, robić rewii mody, tylko dla swoich zwierzaków. I tym się ten cmentarz różni od cmentarza dla ludzi. I wolę naprawdę tu przychodzić – mówi Grażyna, mieszkanka Zabrza.
-Fajnie, że jest taki cmentarz tutaj, bo przynajmniej można godnie pochować swojego pupila, którego się naprawdę kochało. Inni nie mają takich możliwości, bo w wielu miastach nie ma takiego cmentarza – mówi Patrycja, mieszkanka Zabrza.
Właściciele zwierząt, którzy odwiedzają cmentarz, podkreślają, że robią to regularnie, a nie tylko od święta.
ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ
Fatima Orlińska