Śląskie: To im przeszkadzali Kongijczycy i Nigeryjczycy. Czterej kibole w rękach policji
W ręce częstochowskich policjantów wpadli czterej pseudokibice, którzy we wrześniu br. napadli na obywateli Konga i Nigerii. Przeszkadzała im ich przynależność narodowa i tyle.
Sytuacja miała miejsce 11 września br. Czterech studentów z Częstochowy (obywatele Konga i Nigerii) weszło na stadion i kierowało się na wyznaczony sektor, gdy drogę zagrodzili im pseudokibice. Od nieprzyjaznych kibiców usłyszeli mnóstwo obelżywych słów na tle rasistowskim oraz groźby pozbawienia życia. Kibole wypchnęli ich z trybun, nie pozwalając obejrzeć meczu. Po kilku dniach pokrzywdzeni powiadomili o zajściu odpowiednie służby.
Więcej na sumieniu
Policjanci wnikliwie analizowali nagrania z monitoringu. Wytypowali i dotarli do czterech mieszkańców Częstochowy w wieku 31, 42, 47 i 48 lat. Podczas zatrzymania 31-latka, policjanci znaleźli przy nim kije bejsbolowe, siekierkę i przedmiot przypominający broń, który został przekazany biegłemu do dalszych badań. Okazało się też, że 42-latek i jego 47-letni kolega, na początku października, przed meczem piłkarskim rozgrywanym w Łodzi, naruszyli nietykalność cielesną policjantów na służbie. 47-latek dodatkowo odpowie za propagowanie ustroju faszystowskiego.
Na wniosek prokuratora, decyzją sądu 47-latek trafił do aresztu na dwa miesiące, natomiast 42-latek i 31-latek zostali objęci policyjnym dozorem i musieli wpłacić poręczenie majątkowe.
Za znieważenie osób na tle przynależności narodowej grozi do 5 lat więzienia.
