Dzieje sięRemonty DrógSilesia Flesz najnowsze informacjeTechnologieTVS VIDEO

Śląskie: Żywy fotoradar WIDEO

Halloweenowy koszmar kierowców na ulicach Jaworzna i Zawiercia. Żółta skrzynka widoczna z kilkunastu metrów, krótki błysk i od razu wyższe ciśnienie i spojrzenie na licznik prędkości w samochodzie. Ale spokojnie, tym razem zdjęcia robi żywy człowiek, a mandatów nie będzie. Choć czasem powinny być.

 

– Bardzo fajne.
– Czemu?
– No ciekawe, oryginalne. Ale od razu zauważyłem, że ludzie zwalniają. Bardzo dobrze, więcej by czegoś takiego trzeba było – mówi Artur, mieszkaniec Mysłowic.

Przebranie się za fotoradar to oryginalny pomysł mieszkanki Jaworzna Weroniki Synowiec. W niedzielę pasjonatka motoryzacji napędziła strachu mieszkańcom Zawiercia, a w poniedziałek – Jaworzna. Pomysł spodobał się wielu kierowcom i przechodniom.

– Znajomi robili zlot halloweenowy, wiadomo związany z motoryzacją, temat motoryzacji. I zastanawiałam się, co zrobić takiego przerażającego, jak się przebrać, żeby przestraszyć kierowców. I padł pomysł fotoradaru. Bo za policję nie będę się przebierać, ale właśnie coś takiego oryginalnego wymyśliłam. Gdy szukałam gdzieś w grafice, czy takie przebranie jest gdzieś gotowe, to natknęłam się na filmik tego francuskiego komika Remi’ego – mówi Weronika Synowiec, mieszkanka Jaworzna.

Powiązane artykuły

Bo to Francuz Remi Gaillard znany z zabawnych filmów w internecie kilka lat temu przebrał się za fotoradar i robił zdjęcia kierowcom. Na co dzień Weronika wraz ze znajomymi należą do nieformalnej grupy Graty Zjednoczone. Jeżdżą na przykład taką atrapą policyjnego radiowozu.

– Można powiedzieć atrapa, można też powiedzieć karykatura, bo nie chciałem robić auta w takim stanie jak faktycznie jeździły takie radiowozy. Chciałem bardziej dodać jakieś takie swoje atrybuty, żeby trochę się odróżniał. I występujemy tutaj pod nazwą Graty Zjednoczone, jest to zrzeszenie miłośników klasycznej motoryzacji. Organizujemy zloty samochodowe i głównym celem tych zlotów jest przede wszystkim spotkanie się i porozmawianie na różne ciekawe tematy, pooglądanie motoryzacji – mówi Filip Wind, mieszkaniec Chrzanowa.

Mimo, że dziś błysk nie musiał oznaczać mandatu, to warto pamiętać, że gdy zatrzyma nas patrol policji, raczej nie zapyta… cukierek czy mandat.

ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ

 

Paweł Jędrusik

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button