Śmierć 16-latka. Zatrzymano 14-latkę i jej dwóch kolegów
Zaginięcie 16-letniego Sebastiana rodzina zgłosiła w zeszłym tygodniu. Ciało nastolatka zostało znalezione w czwartek, w zamkniętym mieszkaniu na terenie jednego z wrocławskich osiedli. W sprawie zatrzymano trzy osoby.
Początkowo z uwagi na obowiązujące przepisy i toczące się śledztwo prokuratorskie, mimo pojawiających się w mediach wielu niesprawdzonych oraz nieprawdziwych informacji na temat okoliczności tej tragicznej sytuacji, w tym informacji o skrępowaniu rąk ofiary, podjęto decyzję, aby nie komentować ich do czasu zakończenia czynności procesowych oraz działań operacyjnych – czytamy w policyjnym komunikacie.
Teraz, po zakończeniu tych działań ustalono, że gdy ciało nastolatka zostało odnalezione, nie było w żaden sposób skrępowane. Wstępnie na miejscu nie stwierdzono także obrażeń ciała mogących skutkować jego śmiercią.
Prokuratura Rejonowa dla Wrocławia Stare Miasto rozpoczęła więc w tej sprawie czynności w ramach śledztwa, a ciało skierowano na sekcję sądowo-lekarską.
Nad sprawą zaginięcia pracowali policjanci z wrocławskiego komisariatu na Krzykach, a następnie czynności procesowe i pozaprocesowe w sprawie wykonywali funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu oraz Komisariatu Policji Wrocław Stare Miasto. Działania mundurowych, pozwoliły na zatrzymanie trzech osób mogących mieć związek ze śmiercią 16-latka. Była to 14-latka oraz 17 i 26-latek.
Sąd rodzinny podjął już decyzję o umieszczeniu nastolatki w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym, a wobec mężczyzn zastosowane zostały środki zapobiegawcze w postaci tymczasowego aresztowania.
Zatrzymane osoby podejrzane są, m.in. o to, że nie udzieliły pomocy 16-latkowi mimo tego, że widziały jego stale pogarszający się stan zdrowia, a także pozostawiły go w zamkniętym mieszkaniu. 14-latka i 26-latek muszą się także liczyć z odpowiedzialnością za posiadanie i udzielane narkotyków innym osobom.