Kategorie

Smród i kłęby dymu, pożar domu w Bielsku-Białej! Czy to było podpalenie?

Pożar domu wielorodzinnego wybuchł przy ulicy Cieszyńskiej w Bielsku-Białej. Na szczęście mieszkańcy opuścili budynek jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej.

 

Były prezydent traci mandat, bo ma pianino? I co jest w poradniku „Jak przeżyć na SOR?” Sprawdźcie w TOP 5 SILESIA FLESZ!

Na miejscu pracowało aż szesnaście zastępów straży pożarnej i 64 strażaków. Domu wielorodzinnego nie udało się uratować, uległ całkowitemu spaleniu.

Wszyscy mieszkańcy opuścili budynek jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej. Zorientowali się, że coś jest nie tak, kiedy poczuli smród i zobaczyli kłęby dymu. Z ich relacji wynika, że chwilę przed pożarem usłyszeli wybuch.

Powiązane artykuły

Mundurowi nie wykluczają celowego podpalenia budynku.

Smród i kłęby dymu, pożar domu w Bielsku-Białej! Czy to było podpalenie?
Smród i kłęby dymu, pożar domu w Bielsku-Białej! Czy to było podpalenie?

Piętnaście osób, które mieszkały w domu przy Cieszyńskiej w Bielsku-Białej znalazły nocleg w Podbeskidzkim Ośrodku Interwencji Kryzysowej.

W wyniku zdarzenia budynek najprawdopodobniej nie będzie się nadawał do dalszego zamieszkania. Decyzję tę podejmie Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. Na miejscu pracują policjanci.

Grupa dochodzeniowo-śledcza wraz z policyjnym technikiem kryminalistyki zabezpiecza ślady, zbierając materiał dowodowy. Przeprowadzane są szerokie czynności celem wszechstronnego wyjaśnienia okoliczności, w jakich doszło do tego zdarzenia.

Smród i kłęby dymu, pożar domu w Bielsku-Białej! Czy to było podpalenie?
Smród i kłęby dymu, pożar domu w Bielsku-Białej! Czy to było podpalenie?

Równolegle do czynności prowadzonych na miejscu zdarzenia, podejmowane są działania dochodzeniowo-śledcze oraz operacyjne, zmierzające do ustalenia przyczyn pożaru i osób odpowiedzialnych za jego wywołanie.

Dokładną przyczynę pożaru określi biegły z zakresu pożarnictwa. Fragment ulicy Cieszyńskiej, w miejscu gdzie doszło do zdarzenia, został wyłączony z ruchu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button