Śnięte ryby w Kanale Gliwickim WIDEO
Skupisko ptactwa na wodach Kanału Gliwickiego to nie przypadek. Przyfrunęły, bo na powierzchni unosi się pokarm. Płocie, leszcze, gatunki małe i duże. Już ponad tonę śniętych ryb wyłowiono do poniedziałku w południe w Kanale Gliwickim. Jak poinformowała przedstawicielka Wód Polskich w Gliwicach, pierwsze sygnały o pojedynczych martwych sztukach pojawiały się od około tygodnia temu, jednak problem eskalował w miniony weekend.
– Z chwilą, kiedy spostrzegamy te śnięte ryby, bezzwłocznie powiadamiamy odpowiednie służby, które podejmują swoje kolejne działania. Zresztą przy tej okazji warto też nadmienić, że w tej chwili Kanał Gliwicki jest tą drogą wodną, która właściwie podlega takiemu stałemu monitoringowi. Jest on prowadzony zarówno przez Wody Polskie i mówiąc o monitoringu mamy tutaj na myśli obserwację sytuacji. Zarówno na drodze wodnej od strony wody, bo odbywają się interwencyjne patrole naszych służb, ale też od strony lądu czy przez naloty dronem – mówi Linda Hofman, Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach.
Od czasu, gdy na Odrze zaczęły się pojawiać śnięte ryby, Kanał Gliwicki patrolowany jest przez straż pożarną. Ta kontroluje teren dwa razy dziennie. Na odcinku między śluzami Sławięcice i Rudziniec, gdzie od niedzieli trwa odławianie kolejnych martwych sztuk, zaangażowane są wszystkie służby kryzysowe.
– W dniu wczorajszym na miejscu było zaangażowanych dwanaście zastępów straży pożarnej, dwudziestu czterech strażaków i osiem łodzi. Te działania zakończyły się po godzinie 20. W dniu dzisiejszym działania wznowiliśmy po godzinie 5 rano, na miejscu pracuje pięć zastępów straży pożarnej, trzynastu strażaków i trzy łodzie – mówi kpt. Damian Dudek, oficer prasowy PSP w Gliwicach.
Jaka jest przyczyna śnięcia ryb w Kanale Gliwickim? Tego jeszcze nie wiadomo. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska nadzoruje sytuację od samego początku. Tylko w minioną niedziele jego przedstawiciele terenowi dwukrotnie pobrali próbki wody do badania. Te są badane przez Centralne Laboratorium Badawcze, a wyniki powinny być znane w ciągu najbliższych dni. Jak jednak twierdzą przedstawiciele inspektoratu, niewiele wskazuje na działalność człowieka.
– Oględziny nie wskazują na zanieczyszczenie wody o jakimś przemysłowym charakterze, natomiast są bardzo wyraźnie zakwity glonów. W zasadzie na całej długości Kanału Gliwickiego na terenie naszego województwa śląskiego ten zakwit glonów jest widoczny. Zarówno pod kątem przemysłowym, takich chemicznych, jak i pod kątem takich klasycznych parametrów, które badamy zawsze tutaj na wodzie, czyli pod kątem zawartości tlenu, pH wody, chlorku, azotu i dotychczas pobierane próby wody z kanału śluzy Rudziniec nie wykazały jakichś szczególnych podwyższonych parametrów, poza podwyższonymi parametrami tlenu – mówi Małgorzata Zielonka, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach.
Akcja odławiania ryb w Kanale Gliwickim trwa. Warto przypomnieć, że o pierwszych przypadkach śniętych ryb wędkarze z Gliwic alarmowali już w marcu. To jednak miało nie mieć wpływu na obecną dramatyczną sytuację na Odrze.
ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ
Fatima Orlińska