Sosnowiec: Pracownicy Amazon Polska grożą strajkiem. Referendum już trwa
Chcą podwyżek, większej stabilności zatrudnienia i poprawy warunków pracy. W sosnowieckim oddziale Amazon Polska odbyło się dziś referendum strajkowe. Referenda w całym kraju rozpoczęły się w poniedziałek i potrwają najbliższe trzy miesiące.
Sosnowiec czeka na uchodźców? Konsulat w Katowicach już jest! Zobaczcie go w TOP 5 SILESIA FLESZ
– Dzisiaj pracownicy pracują ponad siły, ponad normy. Jest to praca można powiedzieć na akord. Te normy są nie wiadomo… z księżyca wzięte. Pracownicy, którzy nie wykonują normy w 100 proc., a np. w 99 są zwalniani. Jest to karygodne – mówi Alfred Bujara, NSZZ Solidarność.
Amazon zatrudnia w Polsce około 14 tysięcy osób. Do tej pory swój głos do urny wrzuciło około 2 tysięcy pracowników. Ale będzie ich więcej, bo można też głosować przez internet.
– W tym samym czasie, od wczoraj, już działa platforma do głosowania przez internet. To jest takie rozwiązanie, z którego z tego co wiem, wcześniej związki zawodowe nie korzystały, ale my też konsultowaliśmy to z prawnikami, jak najbardziej mamy prawo do tego, żeby to narzędzie wykorzystać. I z tego co wiemy dosyć dobrze to działa – mówi Grzegorz Cisoń, NSZZ Solidarność w Amazon.
Związki zawodowe domagają się podwyżek dla pracowników do kwoty 25 zł „na rękę” za godzinę. Bo jak wskazują – obecnie zarabiają nawet 3-4 razy mniej niż pracownicy Amazona za granicą. A obecnie wynagrodzenie rozpoczyna się od 20 zł brutto. Przedstawiciele Amazona twierdzą jednak, że zapewniają to, o co wnoszą przedstawiciele związków zawodowych.
– Jeżeli chodzi o nasze wynagrodzenia, chcąc być pracodawcą pierwszego pierwszego wyboru, co roku realizujemy przegląd wynagrodzeń. W tym roku w Polsce zrealizowaliśmy je po raz piąty. Wygląda to w ten sposób, że weryfikujemy w branży, w innych przedsiębiorstwach, jak wyglądają wynagrodzenia i benefity na podobnych stanowiskach. Dzięki temu wiemy, że nasza oferta jest zawsze konkurencyjna i atrakcyjna – mówi Marta Rzetelska, PR Manager Amazon Polska.
Związki zawodowe zamierzają rozpocząć strajk, jeśli opowie się za nim większość głosujących w referendum. Aby było ono ważne, zagłosować musi 50 proc. pracowników firmy.
autor: Paweł Jędrusik