Spacer z psem po lesie? Nawet 5 tys. mandatu
Słoneczna pogoda zachęca do spacerów po lesie. Na takie wycieczki często są zabierane domowe pupile. Warto jednak wiedzieć, co można, a czego nie podczas wypraw do lasu.
Las jest domem zwierząt, ale tych dzikich, pies jest tam tylko gościem. Zwierzęta leśne odbierają go jako groźnego dla nich drapieżnika. Gdy wyczuwają go albo usłyszą jego szczekanie, uciekają. Niestety, dzikie zwierzęta nie zawsze zdążą uciec przez naszym pupilem. Takie spotkanie z psem, nawet niedużym, który nie jest na smyczy, może skończyć się dla nich tragicznie.
Właściciele czworonogów najczęściej uważają swoje psy za zupełnie niegroźne lub świetnie wytresowane. Tymczasem w każdym, nawet pozornie leniwym kanapowcu, drzemie drapieżnik. W konfrontacji z nagle ujawnionym instynktem łowieckim nawet najlepsza tresura może zawieść. Pies puszczony wolno napotykając m.in. młode dzikich leśnych zwierząt może być dla nich niebezpieczny.
Jednak na rozmaite zagrożenia są narażone także domowe czworonogi. Psy biegające bez smyczy mogą wpaść w sidła i pułapki na zwierzynę rozstawione przez kłusowników.
Warto również pamiętać o rozrzuconych w lesie szczepionkach przeciw wściekliźnie – informują leśnicy. Są one zostawiane dla lisów. Takie „smakołyki” mogą poważnie zaszkodzić psom, które je zjedzą.
Zagrożenia pojawią się również ze strony zwierząt leśnych. Niebezpieczeństwem są głównie samice z młodymi, zwłaszcza samice dzików, które nie boją się obcych i w sytuacji zagrożenia – atakują.
Według art. 166 kodeksu wykroczeń „Kto w lesie puszcza luzem psa (…) podlega karze grzywny albo karze nagany.
Za naruszenie przepisów dotyczących trzymania psów na smyczy w obszarze leśnym grozi mandat, którego wysokość może sięgać nawet 5 tysięcy złotych. Choć oczywiście grzywna może być też dużo niższa.
Jeśli chcemy, aby pies się wybiegał podczas takiego spaceru, to mamy kilka opcji. Pierwsza to aktywność fizyczna razem z psem, np. bieganie czy jazda na rowerze. Jeżeli ma to być częsta aktywność, powinno zakupić się do tego odpowiedni sprzęt, m.in. pas biodrowy czy smycz z amortyzatorem – pozwala to mieć wolne ręce.
Podczas mniej aktywnych spacerów można używać dłuższej linki, która pozwoli psu na oddalenie się od właściciela, a jednocześnie zatrzymanie go w razie, gdy poczuje insertujący zapach. Dobrze jest również zaopatrzyć się w elementy odblaskowe, np. obrożę, naklejkę na rzepy do szelek. Pozwoli to również ewentualnym innym spacerowiczom czy leśnikom na stwierdzenie, że pies (prowadzony np. na słabo widocznej lince czy widziany z daleka) jest pod opieką.
Źródło: Lasy Państwowe