reklama
Kategorie

Spółdzielnia kontra miejska spółka. Wojna o śmieci i zarzuty kłamstwa w Jaworznie [WIDEO]

Śmieciowe zamieszanie w Jaworznie. Największa w mieście Spółdzielnia Mieszkaniowa Górnik uważa, że nowy odbiorca śmieci nie wywiązuje się ze swoich obowiązków.

 

I choć dziś w Jaworznie jest porządek, to jeszcze niedawno wyglądało to tak. Spółdzielnia postanowiła wystosować do mieszkańców pismo, w którym mówi między innymi o tym, że nowy odbiorca odpadów nie odbiera ich w weekendy oraz że nie zawsze opróżnia kontenery całkowicie. -W poniedziałek my sprzątamy przy kontenerach, bo wcześniej nie sprzątaliśmy, a teraz sprzątamy. O piątej ja posprzątam, to co tu leży między kontenerami to odrzucam, a firma dopiero koło 15, 16 przyjeżdża opróżniać. To do tej godziny już z powrotem jest bałagan – mówi Maria Nowak, gospodarz kilku bloków na osiedlu.

Śmieciowe zamieszanie w Jaworznie. Największa w mieście Spółdzielnia Mieszkaniowa Górnik uważa, że nowy odbiorca śmieci nie wywiązuje się ze swoich obowiązków.

 

-Mamy takie sygnały od naszych mieszkańców, sami możemy potwierdzić, nie wiemy z czego to wynika, że czasami podjeżdża samochód, no, dla ostrożności procesowej, powiedzmy, że jest tak przeładowany, że nie jest w stanie wziąć więcej niż dwa pojemniki i odjeżdża – mówi Maciej Bochenek, przewodniczący rady nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej Górnik w Jaworznie.

Miejski Zarząd Nieruchomości Komunalnych, który wybrał w przetargu firmę AVR, uważa, że zarzuty są nieprawdziwe. Przekonuje, że odpady w weekend nigdy nie były odbierane, a praktyka częściowego opróżniania stanowisk kontenerowych zdarzała się tylko na początku przejęcia obowiązków przez nowego operatora. -Po naszej stanowczej interwencji została zaniechana. My też, jako jednostka odpowiedzialna za kontrolę systemu, dzień w dzień podążamy za firmą i sprawdzamy jak wygląda obsługa stanowisk i tak naprawdę w chwili obecnej żadnych zarzutów w stosunku do firmy wystosować nie możemy – mówi Zbigniew Krepel, zastępca dyrektora MZNK w Jaworznie.

 

Miejski Zarząd Nieruchomości Komunalnych domaga się od spółdzielni sprostowania jego zdaniem nieprawdziwych informacji. Ta jednak ugiąć się nie zamierza. Sprawa najprawdopodobniej trafi do sądu.(Paweł Jędrusik)

Pokaż więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button