REKLAMA
Silesia Flesz najnowsze informacje

Sporo odwołanych połączeń ZTM. Sytuację ma poprawić rozstrzygnięcie przetargu na obsługę 43 linii

„Kurs odwołany”. Taki komunikat mogą zobaczyć pasażerowie po przyjściu na przystanek. Zarząd Transportu Metropolitalnego w ostatnich dniach coraz częściej informuje o tym, że któryś autobus nie pojedzie. Tylko dzisiaj wiele połączeń na dwunastu liniach autobusowych nie zostało zrealizowanych.

 

• W okresie wakacyjnym to jest standard. Tu jeszcze jest informacja, a na Mikołowskiej nie ma. Czekamy na 51, potem znika z tablicy i nawet nie napiszą, że jest kurs odwołany. To jest taki troszeczkę niefajne – mówi Lilianna Kalus, mieszkanka Katowic.

ZTM czasami z góry wie, że jakiś kurs nie zostanie zrealizowany. Zdarza się jednak, że kurs wypadnie nagle. Informacje są aktualizowane co 4 godziny. Jednak brak komunikatów to mniejszy problem. Większym jest po prostu brak kursów.

– Po pierwsze, staramy się na Facebooku informować o tych utrudnieniach. Wskazujemy, które kursy nie będą realizowane danego dnia. Po drugie, dążymy do tego, żeby tę sytuację rozwiązać systemowo. To będzie mogło nastąpić w momencie, kiedy rozstrzygniemy ogłoszone przez nas przetargi i podpiszemy nowe umowy przewozowe z przewoźnikami – mówi Michał Wawrzaszek, ZTM.

Powiązane artykuły

Akurat dzisiaj w większości nie zostały zrealizowane kursy linii, które obsługują prywatne firmy. Jedna z nich, spółka A21 z Żor, jest dobrze znana samorządom i kierowcom. Bynajmniej nie z pozytywnej strony.

• Docierały do nas głosy, że firma jest niewypłacalna w stosunku do swoich pracowników. Skończyło się to na tym, że kilka razy kursy w ramach bezpłatnej komunikacji miejskiej nie były realizowane. Najpierw były to jakieś pojedyncze kursy. Później były to już akcje protestacyjne kierowców, w ramach których nie wyjeżdżały na trasę żadne autobusy bezpłatnej komunikacji miejskiej. Sytuacja się powtórzyła, nie widzieliśmy poprawy i postanowiliśmy zerwać umowę – mówi Adrian Lubszczyk, Urząd Miasta Żory.

W lipcu zdarzyło się, że trzeba było zawiesić kursy 4 linii autobusowych ZTM, bo mimo wygranego przetargu ta sama firma nie podpisała z organizatorem umowy. Uzasadniono to problemami kadrowymi. Sytuację ma poprawić rozstrzygnięcie przetargu na obsługę 43 linii.

„Będziemy mogli skuteczniej egzekwować od przewoźników realizację połączeń na liniach autobusowych. Liczymy, że to nastąpi jak najwcześniej, bo to będzie oznaczało koniec tych tymczasowych niedogodności” – zapewnia Wawrzaszek.

W dalszym ciągu nie wiadomo, kiedy zostaną wyłonione firmy do obsługi kilkudziesięciu linii. Pierwszy przetarg ogłoszono na początku tego roku. Później trzeba było go powtórzyć, bo oferty były zbyt wysokie. Po wielu miesiącach przetarg nadal jest w toku.

Autor: 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button