Jamnik Waldi, bóbr Amik i niedźwiedź Misza – to pierwsze maskotki, jakie kiedykolwiek promowały igrzyska olimpijskie. W Tychach już teraz można zobaczyć je wszystkie na specjalnej wystawie.
-W każdym wypadku, a prześledziliśmy to dokładnie, wyborowi, czy zaprojektowaniu maskotki olimpijskiej towarzyszyła na pewno refleksja na temat kraju, w którym odbywają się igrzyska, na temat jego historii, kultury i tradycji – mówi Aleksandra Matuszczyk, dyrektor Muzeum Miejskiego w Tychach.
W Muzeum Miejskim w Tychach te tradycyjne maskotki prezentuje wystawa „Drobiazg Pełen Mocy”. To kolekcja wieloletniego korespondenta olimpijskiego Henryka Grzonki. Jamnik Waldi, pochodzi z igrzysk w Monachium w 1972 roku. Ostatnie- tygrys biały i niedźwiedź, to symbole tegorocznych olimpiady i paraolimpiady. „Drobiazg pełen mocy” to nie tylko ekspozycja.
-Na warsztatach mowa będzie o tym, z jakich regionów pochodzą maskotki, co symbolizują. Bedzie mowa też o igrzyskach, o idei igrzysk, w jakim celu były organizowane, kto w nich uczestniczył. Będą dzieci też projektowały maskotki, ale będzie pewna trudność, ponieważ trzeba będzie je powiązać z Górnym Śląskiem – mówi Joanna Kucz- Pieczka, Muzeum Miejskie w Tychach.
W kwietniu gośćmi specjalnymi wystawy będą korespondenci olimpijscy oraz skoczkowie Adam Małysz i Stefan Hula. Wstęp zarówno na wydarzenia jak i samą wystawę jest bezpłatny. (Martyna Mikołajczyk)
