Stanęła budowa hospicjum stacjonarnego w Rybniku
Powodem jest odstąpienie przez miasto od umowy z wykonawcą, firmą LK Inwest z Wrocławia. Zdaniem miasta, na budowie nie było widać postępów.
– Próbowaliśmy rozmawiać, zaproponowaliśmy rewaloryzację kosztów, bo na to też powoływał się wykonawca, że w momencie zawarcia umowy koszty pracy były inne, a dziś są inne. Ostrzegaliśmy wykonawcę w momencie, kiedy zaproponowaliśmy wyższą kwotę wynagrodzenia za całość pracy, że ewentualne kary będą naliczane już od tej wyższej kwoty. Wykonawca był więc świadomy w pełni całej tej sytuacji – mówi Agnieszka Skupień, Urząd Miasta Rybnik.
Kwota kary jest niemała, bo miasto żąda 20 proc. wartości inwestycji, czyli ponad 6,2 mln zł. Na razie nie wiadomo, kiedy będzie możliwa kontynuacja budowy hospicjum, bo miasto musi zaktualizować kosztorysy i ogłosić nowy przetarg. Według planów w hospicjum miejsce znalazłoby łącznie 40 pacjentów – 30 stałej opieki i 10. Na razie w mieście działa tylko hospicjum domowe.
– Jedyne takie hospicjum, które mamy w pobliżu to hospicjum im. Jana Pawła II w Żorach. Brak na pewno miejsc, bo my przesyłamy tam ludzi, którzy potrzebują pomocy. Gdyby w Rybniku powstało takie hospicjum, te, na które czekamy i miało by kilkadziesiąt łóżek, ja przypuszczam, że to i tak byłoby za mało – mówi Mirosław Pełka, prezes Niemedycznego Hospicjum Domowego w Rybniku.
Skontaktowaliśmy się z byłym już wykonawcą budynku hospicjum, firmą LK Inwest, ale ta nie chciała komentować sprawy.