Stare czołgi i wozy opancerzone, czyli w Zabrzu powstanie Park Techniki Wojskowej [WIDEO]
Czołg T-34 to nie jedyny, zachowany w tak dobrym stanie pojazd w kolekcji pasjonatów z grupy Śląsk. Pojazd zasłynął głównie dzięki serialowi "Czterej pancerni i pies". Dwa lata temu udało się go wypożyczyć z Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. Najnowszym nabytkiem, który stał się ostatnio własnością Małej Armii z Zabrza jest T-72. Czołg wyprodukowanych w latach 80-tych, wycofywany już z polskiej armii. – Jest to powiedzmy perełka w koronie militarysty. Bo my jako kolekcjonerzy sprzętu wojskowego przede wszystkim taką następną półką, do której się dąży, większość takich ludzi jest… gąsienica. Wśród gąsienic taką najważniejszą to jest lufa. Wśród luf to jest 72-ka – wyjaśnia Wacław Widuchowski, komendant Grupy Śląsk. Szczyt marzeń osiągnięty. Kilkanaście lat temu, kiedy zaczynali, w ich kolekcji było niewiele. Każdy kolejny pojazd, który udało im się zdobyć nie raz musiał przejść kapitalny remont. W tej chwili takich maszyn mają już kilkadziesiąt. Miejsca na ich naprawy i przechowywanie zaczęło brakować, a pokazują je tylko od święta, podczas imprez militarnych. – Dla nas po latach jest to już zdecydowanie za mało. Bardziej chcemy wejść na tak zwane typowe muzealnictwo wystawiennicze. Gdzie ten sprzęt nadal będzie można obejrzeć i pokazać. Pokazać w środku – nie będzie to pozamykane – zaznacza Maciej Widuchowski, bosman Grupy Śląsk.
Będzie to możliwe w powstającym właśnie przy zabrzańskim Skansenie Królowa Luiza Parku Techniki Wojskowej. Muzeum ma zostać otwarte w czerwcu przyszłego roku. – Przy wylocie Sztolni Królowa Luiza, tu gdzie sporo turystów również będzie odwiedzało Zabrze mają swoje miejsca. Tak że już od przyszłego roku będą mieli swój teren, gdzie będą mogli swoje wszystkie fajne czołgi i eksponaty zaprezentować – mówi Andrzej Mitek, Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu. Powstaną specjalne hangary. Prawie gotowe są już miejsca, w których organizowane będą imprezy. Połączenie w Zabrzu poprzemysłowej turystki z tą militarną nie jest przypadkowe. – Technika wojskowa gromadzi znaczną ilość turystów. Będzie to uzupełnienie dla tej oferty turystyki poprzemysłowej. Technika wojskowa to także technika przemysłowa, więc to będzie ładne połączenie – podkreśla Sławomir Gruszka, UM w Zabrzu.
Tym bardziej, że na Śląsku muzeum tego typu jeszcze nie ma. A zainteresowanie takimi eksponatami jest naprawdę duże. – Wszystko to, co służy rycerskości armii służy wychowaniu społeczeństwa. Służy nam wszystkim obywatelom. Tak że oby więcej takich inicjatyw i oby władze publiczne nie szczędziły grosza na to, by pokazywać również polską historię w kontekście tego, co mieliśmy przed wojną i tego co mieliśmy po wojnie – uważa Krystian Kazimierczuk, historyk.
Ich najnowszy nabytek pamięta czasy Układu Warszawskiego, a najstarsze eksponaty, co ważne – wciąż na chodzie – Kampanię Wrześniową.
-
Bębniarz Piasta Gliwice chciał zostać alfonsem. Z prostytutek z DK 88 niczego nie ściągnął
- Poszukiwani przez policję: GWAŁCICIELE. Zapamiętaj twarz. UWAGA! Może być niebezpieczny
-
Seksowna Kasia zaprasza na Wielkie Derby Śląska 2015 [Zdjęcia]
-
Nowy dworzec w Gliwicach prawie gotowy [ZDJĘCIA] Tak wygląda peron 2