Startują rowery miejskie. Gdzie już można jeździć?
Zielone światło dla rowerów. Od dziś również tych miejskich, bo ze swoim piątym już sezonem ruszył właśnie Chorzów. To pierwsze miasto w regionie, korzystające z publicznego systemu wypożyczania rowerów, skąd po zimowej przerwie jednoślady wyjadą na ulice.
Od piątku z ponad 380 rowerów mogą korzystać mieszkańcy Chorzowa, a jak pokazują statystyki, zainteresowanie wypożyczeniami dwóch kółek z biegiem lat jest coraz większe.
– Już blisko pół miliona wypożyczeń, przekładając to mniej więcej na przejechane kilometry to jest około dwóch milionów kilometrów. Więc te liczby są naprawdę imponujące i uważamy, że misja nasza, którą jest zmiana miast na bardziej zielone spełnia się i bardzo nas to cieszy. Jeśli chodzi o liczbę rowerów, to w porównaniu do zeszłego sezonu zwiększa się, ponieważ już w kwietniu do floty rowerów standardowych, których aktualnie jest 345 dołączy jeszcze 40 rowerków dziecięcych – mówi Cezary Dudek, rzecznik prasowy Nextbike Polska S.A.
Chorzów może pochwalić się nie tylko inauguracją sezonu, jako pierwsze miasto w województwie śląskim, ale też rowerami najnowszej, czwartej generacji. Te nie wymagają już stawiania znanych wszystkim ze swojej problematyki w obsłudze stacji dokujących. To zdaniem przedstawicieli miasta może dodatkowo zachęcić do przesiadania się na rower, gdzie stacji wypożyczeń jest aż 45, w tym siedem w samym Parku Śląskim.
– To nie tylko Park Śląski, nie tylko rekreacja przez weekend, to także dojazd do pracy, dojazd do szkoły, dojazd do Urzędu Miasta, w wiele punktów Chorzowa. Takie są trasy, choć oczywiście Park Śląski jest stworzony dla rowerów i tu mamy wiele wypożyczeń, nie tylko przez Chorzowian – mówi Marcin Michalik, pierwszy z-ca prezydenta Chorzowa.
W blokach startowych stoją już rowery miejskie w Katowicach
Tam oficjalne rozpoczęcie sezonu w sobotę 1 kwietnia i nie jest to żart. W tym roku miasto przygotowało dla użytkowników ponad tysiąc jednośladów, w tym dwadzieścia rowerów cargo, łącznie w 125 stacjach. Przy tej okazji przedstawiciele urzędu zapowiadają budowę nowej infrastruktury rowerowej w mieście i rozbudowę obecnej.
– W tej chwili jesteśmy w trakcie realizacji brakującego fragmentu drogi rowerowej na ul. Gospodarczej. Jego ukończenie mamy nadzieję, że już niebawem, sprawi, że z Doliny Trzech Stawów będzie można po takiej infrastrukturze takiej typowej dla rowerzystów, a więc zdecydowanie bezpieczniejszej dla tych uczestników ruchu, dostać się na Nikiszowiec – mówi Michał Mendala, biuro prasowe Urzędu Miasta w Katowicach.
I choć inflacja powoduje wszechobecną drożyznę, z dwóch kółek miejskich w Katowicach będzie można skorzystać na tych samych warunkach, jak dotychczas. Co oznacza pierwsze 15 minut jazdy za darmo, a pełna godzina to zaledwie złotówka. Wstępnie sezon katowickiego roweru miejskiego potrwa do końca sierpnia, z możliwością jego zakończenia szybciej bądź później, co zależne jest od uruchomienia roweru metropolitalnego.
– Można będzie skorzystać z około siedmiu tysięcy jednośladów, ale przetarg zakłada też możliwość opcji, możemy dokupić około 800 kolejnych rowerów. Teraz musimy się zastanowić czy będziemy realizować tę wersję podstawową czy ewentualnie z prawem opcji. Musimy przedyskutować tę kwestię z gminami, ponieważ w kosztach utrzymania tego systemu będą partycypować gminy. One będą pokrywać około 30% kosztów, my jako metropolia 70% – mówi Witold Trólka, biuro prasowe Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.
Jedyna oferta przetargowa jest w trakcie rozstrzygania, choć znacząco przekracza budżet metropolii przeznaczony na ten cel. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, umowa ma zostać podpisana w kwietniu, a pierwsze rowery trafią do gmin w trzecim kwartale tego roku. W pierwszym etapie będzie ich ponad 1200 i pojadą m. in. do Katowic, Sosnowca i Tychów.
Autor: Fatima Orlińska