Startuje Katowice Street Art Festiwal 2015. Murale znów ozdobią miasto
Katowice Street Art Festival, czyli kolejna edycja, która ma być wyjątkowa, nie tylko ze względu na jubileusz, ale przede wszystkim na wyjątkowy przekaz płynący ze ścian. – Będę chciał przedstawić motyw rozbitych, zniszczonych samochodów na złomowisku. Wszystko utrzymane w apokaliptycznym wydźwięku, tak żeby dać ludziom do zrozumienia, że zużywają za dużo sprzętu, nie szanują go tworząc jedynie śmietniska – mówi Michal Skapa, streetarter z Czech. Jak zapewniają artyści najważniejszy cel, to choć na chwilę zmusić do refleksji. Nawet tych, którzy na co dzień koło sztuki tylko przechodzą. – Sztuka, która wymaga zastanowienia się powiedzmy nad kierunkiem zmian, które jakby następują w miastach również, ponieważ mamy tutaj taki obraz dwóch kierunków. Z jednej strony regresu, którego cały czas doświadcza Śląsk, a z drugiej strony postępu – wyjaśnia Łukasz Surowiec, artysta.
11 artystów z całego świata i 10 dni, w trakcie których miasto uzyska po raz kolejny wyjątkową barwę. Wśród malujących między innymi Amerykanin Axel Void, który sztukę ulicy uprawia już od 16 lat. Niełatwe zadanie przed sobą postawiła sobie również kolejna z gwiazd festiwalu Australijczyk Ian Strange. Zazwyczaj na warsztat bierze niewielkie domy na przedmieściach. – Tutaj oczywiście nie byliśmy w stanie mu zapewnić małego, białego domku na przedmieściu, ale zajmie się małym opuszczonym budynkiem na Załężu, które tutaj już mogę zdradzić wytapetuje od góry do dołu – opowiada Łukasz Kałębasiak, instytucja kultury "Katowice Miasto Ogrodów". Tak by spojrzeć inaczej na dom, sprawdzić jak zmiana jego wyglądu wpływa na ludzi mieszkających po sąsiedzku.
Festiwal, to jednak nie tylko murale i instalacje przestrzenne. W jego trakcie również warsztaty, pokazy filmowe i koncerty. Na scenie między innymi Fish i Emade. I choć wielu festiwal już na samym jego początku skazywało na porażkę, ten na stałe wrósł nie tylko w krajobraz Katowic, ale wręcz stał się wizytówką miasta. – Te murale nie tylko estetyzują przestrzeń publiczną, one też pogłębiają dyskurs o przestrzeni, bo wypowiadają się na wiele istotnych tematów. Niekoniecznie są piękne, choć pamiętajmy że piękno tkwi w oku patrzącego – zaznacza Marcin Gołębiewski, Katowice Street Art Festiwal 2015. A wbrew pozorom prawdziwą sztukę ulicy z roku na rok dostrzega coraz większe grono odbiorców