Taki manewr mógł skończyć się czołowym zderzeniem lub potrąceniem pieszego, albo jednym i drugim. Skończył się „tylko” mandatem dla kierowcy ze Świętochłowic w wysokości 1700 zł. Kary by jednak nie było, gdyby nie nagranie, które świadek przesłał na skrzynkę mailową Stop Agresji Drogowej, którą prowadzi śląska policja. Dziennie wpływa na nią od kilku do kilkunastu nagrań.
-My rozpatrujemy, czy to nagranie naprawdę ma znamiona wykroczenia, bo zdarza się również tak, że część tych nagrań nie ma znamion wykroczenia. Jeśli takie znamiona są ujawnione, w tym momencie policjanci przesyłają dane nagranie do jednostki podległej, na terenie której to zdarzenie miało miejsce. Następnie osoba, główny bohater, bohaterka tego nagrania jest wzywany na jednostkę i wykonywane są z nim pozostałe czynności. W tym momencie osoba może być pouczona, ukarana mandatem karnym, a jeżeli się nie poczuwa do winy, to skierowany może być wobec niej wniosek o ukaranie do sądu – mówi mł. asp. Szymon Czysz, wydział ruchu drogowego KWP Katowice.
Na adres stopagresjidrogowej@ka.policja.gov.pl zgłoszenie może wysłać każdy, kto zauważy i zarejestruje niebezpieczną sytuację. Trzeba podać swoje imię i nazwisko i liczyć się z tym, że policja może wezwać autora nagrania jako świadka.
W 2021 roku policja w całym kraju otrzymała na skrzynki ponad 25 tys. zgłoszeń.
ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ
Fatima Orlińska
