reklama
Kategorie

Strajk wisi na włosku? Kierowcy PKM Tychy żądają podwyżek i grożą protestami

Kierowcy PKM Tychy domagają się podwyżki wynagrodzenia o 500 zł brutto. Dwa związki zawodowe, które działają w spółce, są już w sporze zbiorowym z zarządem. Obecnie trwają mediacje, ale na razie porozumienia nie udało się osiągnąć. I jeśli się nie uda związkowcy zapowiadają protesty.

 

 

Na jesienne wieczory najlepszy kryminał!!! Serial COLUMBO w TVS!

– Widać, że kursów, które wypadły jest dużo. I podejrzewam, że pracownicy w dalszym ciągu nie będą przychodzić do pracy z wolnego, zgodnie z ustawą możemy zorganizować dwugodzinny strajk – taki ostrzegawczy – mówi Krzysztof Widłok, przewodniczący Międzyzakładowego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Kierowców Autobusowych i Trolejbusowych.

Kolejne rozmowy zaplanowane są na piątek. Jak mówią związkowcy, obecnie kierowcy autobusów na starcie dostają wynagrodzenie w wysokości ok. 2800 zł brutto. Podwyżka pensji o 500 zł miałaby dotyczyć wszystkich, bez względu na staż pracy. Na taką kwotę nie chce się jednak zgodzić zarząd PKM-u.

– Teraz byłoby wyrównanie, od stycznia następna podwyżka, ponieważ chcemy, żeby w firmie było stabilnie. Ogólnie zwalniają się cały czas kierowcy, młodych jest ciężko przyciągnąć. I mamy nadzieję, że jeśli planowana podwyżka byłaby zapewniona ktoś tu w końcu będzie chciał pracować – mówi Aleksander Wysocki, przewodniczący zrzeszonego w OPZZ Związku Zawodowego Komunikacji Miejskiej i Transportu w PKM Tychy.

Związki zawodowe zapowiadają protesty. Żądania podwyżek dla kierowców wciąż pozostają tylko żądaniami
Związki zawodowe zapowiadają protesty. Żądania podwyżek dla kierowców wciąż pozostają tylko żądaniami

A na razie – nie chce, co widać po wypadających kursach.

– Dziennie brakuje około 30 kierowców, co jednocześnie przekłada się na wypadające kursy. Dyspozytorzy mają niełatwe zadanie, bo każdego dnia muszą podejmować trudną decyzję, które autobusy wypuścić w zależności od liczby kierowców, których mają do dyspozycji każdego dniamówi Michał Kasperczyk, PKM w Tychach.

Na trudną sytuację w spółce złożyła się między innymi epidemia koronawirusa. Związkowcy nie wykluczają, że w najbliższych dniach autobusy PKM Tychy w ogóle nie wyjadą w trasę.

 

autor: Paweł Jędrusik

PRZECZYTAJ KONIECZNIE

Wyższa Szkoła Techniczna i Uniwersytet Ekonomiczny zainaugurowały nowy rok akademicki

Ile można zarobić w Straży Miejskiej? Ta z Katowic szuka do pracy ponad 30 chętnych!

Jaworzno ma swoją walutę! Banknot 120 Jaworów to kolekcjonerska gratka!

Pokaż więcej

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button