Czy smog przydusi zagłębiowskie straże miejskie? O to pytają członkowie Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego i zwracają uwagę na to, że w tej kwestii funkcjonowanie tych jednostek pozostawia sporo do życzenia.
ZOBACZ KONIECZNIE: najnowszy odcinek TOP 5 NEWSÓW TYGODNIA SILESIA FLESZ!
-My mamy kontakt z mieszkańcami, którzy nieustannie skarżą się na naszym profilu na to, że straż miejska ignoruje telefony, bagatelizuje problem, pyta o kolor dymu i jeśli ten ma kolor jasno to mówi, że to pewnie nie jest szkodliwy dym… ja myślę, że dużo tkwi w głowach strażników – mówi Rafał Psik, Zagłębiowski Alarm Smogowy.
Ciągle część z nich jakby nie rozumie wagi i trudności problemu. Zagłębiowski Alarm Smogowy podkreśla, że straże miejskie mogą skuteczniej realizować swoje obowiązki. Dlatego dziś wręczali ich przedstawicielom apel o wzmożenie działań i naklejki na stare piece. Prosząc strażników, by w celach edukacyjnych je naklejali i przypominali właścicielom o uchwale antysmogowej, oraz konieczności likwidacji starych pieców. Chcą także by strażnicy informowali o tym, gdzie szukać finansowania na ekologiczne źródła ciepła.
-My nie możemy zrobić nic więcej oprócz tego, na co nam pozwalają przepisy. Przy rozszerzeniu przepisów na podstawie których przeprowadzane są kontrole myślę, że działania będzie można zwiększyć. Wszystkie kontrole, które były przeprowadzane w bieżącym roku – stanowiły w 90% realizację zgłoszeń od mieszkańców, z czego ponad 70% było w jakimś stopniu zasadne – podkreśla Grzegorz Kowalski, straż miejska w Sosnowcu.
ZOBACZ TAKŻE: Przez błąd w działaniu systemu CEPiK możemy stracić ważny dowód rejestracyjny?
Apel i naklejki trafią do komendantów straży miejskiej w Sosnowcu, Dąbrowie Górniczej, Będzinie i Czeladzi oraz władz tych miast.
(Sandra Hajduk)
